Zdjęcie zrobione w lipcu 2008r. Z lewej strony, na ścianie wisi lampa solarna. Babcia nie ma prądu, ale lampę słoneczną i telefon ma. Dzisiaj rozmawiałam z babcią, śniegu po kolana, cały ranek odśnieżała ścieżkę do obory i nartostradę tj. drogę do źródełka zaznaczoną wysokimi tyczkami, bo jak spadnie większy śnieg to tyczki potrzebne. Wodę dla krowy przynosi do domu i rano ciepłą niesie do obory. Krowa juz była wydojona, babcia ma co jeść, bo przyniesli sylwestrowicze z Kordowca. Pozdrawia Was Wszystkich bardzo serdecznie.
dodane na fotoforum:
terka88 2009-01-08
Gosia,a ja mam prawdziwą bombę!Mam przed sobą"Góry Polskie" wydane przez Wydawnictwo Kluszczyński.I w rozdziale o Beskidzie Sądeckim jest fotka"Chata w Niemcowej".Zgadnij,czyja to chata?
terka88 2009-01-08
Tylko to drzewo przed chatą,polanka.Ja sobie daję głowę uciąć,że to chatka Babci.
jazkra 2009-01-08
Dzielną Babunie pozdrów od nas .....
Ma psa - a więc ma przyjaciela oprócz .....nas ....ja ją polubiłam baardzo !
an36a 2009-01-08
I ja to zobaczę:))))))))))))))))))))))))))))))))
stif56 2009-01-08
Pozdrów babunię Małgosiu od nas
dorocik 2009-01-09
Piękne zdjęcie, wspaniala okolica, ale chyba dość trudno żyje się Babci w takich warunkach :)))) Pozdrawiam cieplutko....
senior21 2009-01-09
Babcia Nowakowa ma ładny ogródek i wielu przyjaciół w internecie gdzie znalazłem o niej wiersz:
Babko – co na wirchak jesce gazdujecie
samiusieńko jedna jako toten palec
zaziyrom we Wase wesolućkie łocy
i z całego serca scyrze Boga kwole.
Cały świat pagórzasty zdeptały Wase nogi
telo psiorek i mechów nisko się kłaniało
telo leśnyk sumów smrekowych śpiywanek
do snu wysokiego Babke kolybało.
A tote rącyny – kieloz przerobiuły
na ubocacf po lasak i koło zywiny
nic Wom już nie dziwne i nic już nie straśne
kiej wiater głos niesie w nojdalse doliny.
Kieloz ludzi przesło ścizkom pod bukami
ponieftóre na wyśniom wiekuistom strone
ponieftóre ino na drózki spominek
i na banuwanie z serca nieskońcone.
Wase łojcy cejco z chojcem widuwały
z potoków ślicoty kieby tęca piuły
Dej Wom Boze Babko coby jak najdłuzy
po góraf Wos sarnie nózecki nosiuły.
wiersz napisała: Wanda Łomnicka – Dulak
bmator 2009-01-09
;) ;))) miłego dnia życzę ;))) - pozdrawiam serdecznie ;)))
klaniam sie nisko Babci i Tobie..;)
andzia58 2009-01-09
Witaj małgosiu, siedze ostatnio bardzo długo w Twojej galerii, wpatruje sie w fotki i wspominam ......dawno, dawnoooooooo temu z plecakiem wedrowalam tymi szlakami :-) jezdzilam na tzw obozy wedrowne organizowane przez zaklady pracy dla dzieci pracownikow.ogladajac Twoje fotki, mam coraz wieksza ochote znowu wziac plecak i powedrowac :-)...... pozdrawiam serdecznie
katolik 2009-01-09
Ciekawie opisujesz....lubie tutaj zaglądać...:)*
agatka2 2009-03-16
pięknie mogłabym tak mieszkać i ponosić trudy zawsze marzyła mi się chatka zdala od całego tego rozgardiaszu lubię przestrzeń spacery włóczenie się po bezdrożach.Cóż nie można mieć wszystkiego pozdrawiam cieplutko
marii50 2009-03-29
Wzruszająca cała ta opowieść,gdyby był taki film,wykręcał by z oczu łzy...:)
zosia1 2014-05-02
Dziękuję Małgoś, że dodałaś te fotki na fotoforum, bo z wielką przyjemnością znowu je oglądnę.....
nutka11 2014-11-25
Jak bardzo Gosiu żałuję, że wcześniej nie znałam tego miejsca, nie znałam Twoich opowieści...że wcześniej nie zawitałam na Garnek...
(komentarze wyłączone)