beznadzieja...

beznadzieja...

I znów ci w tym dniu nie wyszło,
w konfliktach kolejny wieczór,
czujesz się winna, bezradna.
rozchwiana w każdej ze swych ról...

Ucieczką w ciemność się bronisz,
deszcz zimny twarz ci obmywa,
snujesz się tępo bez celu,
błąkasz się tak ledwo żywa...

Jak zwierzę złapane w pułapkę
skowyt wydajesz żałosny,
w beznadziejnej chwili życia,
z bólem w uścisku miłosnym...

dodane na fotoforum:

relisys

relisys 2009-06-02

miód malina:)))

relisys

relisys 2009-06-02

eeeeee to ty łobce języki znosz:)))

ula123

ula123 2009-06-02

Pięknie:)

dodaj komentarz

kolejne >