......Dwa światy
Chmury jak pościel
rozkopana
po niespokojnym śnie
pomiędzy
zagadnieniami filozofii
o której blade pojęcie
a światem wietrznym
i wiecznym dylematem
obracam się
wokół własnej osi
we mnie pogoda i niepogoda
cztery pory roku
wszystkie sprawy
wdrukowane
w mój umysł
kołyszą się niespokojnie
usłyszawszy o zmianach
kłócą się
i depczą
w chaosie nowych treści
mkną na oślep w panice
by uciec
przed odpowiedzialnością decyzji
Kim tak naprawdę jestem?
doprowadza je
do szaleństwa
Jestem
w jakiś sposób istnieję
pomiędzy światami
- rzeczywistym i światem snu
przecież
można mnie dotknąć
rozbawić
zasmucić
skrzywdzić
zabić
nic wielkiego nie robię
działam
impulsem czasem
reaguję
na głupotę i zaniedbanie świata
sprawy z zewnątrz
dochodzą do mojego centrum
tam stają się
winowajcami wielkiego zamieszania
Pytania
mam nadzieję-odwieczne
czy dorastam
do bycia Człowiekiem
stawiają mnie
nieopodal tych
którzy zaczynali drogą pytań
Podsłuchuję
spokojem duszy
ciesząc się
ze zbieżnych myśli
mojego wątłego umysłu
bez porównywania się
z wielkością Mędrców
nie chowam głowy w piasek
-nie drwię z siebie
jak głupia i mała jestem
Jestem
w jakiś sposób istnieję
pomiędzy światami
- rzeczywistym i światem snu
istnieję.........przecież
można mnie dotknąć
rozbawić......zasmucić
skrzywdzić........zabić
......wciąż nie wiem, który Świat jest który ...
.......................z netu
stif56 2011-11-17
Piękne róże.........też nie mam pojęcia , który Świat jest który ..............pozdrawiam Marysiu
mazurka 2011-11-17
Pozdrawiam i miłego reszty dnia życzę.