Czwartkowa Greczynka :)
I nudy mojej mamy :P czyli zapleciona grzywa ;)
Nie mam zdj z jazdy, ale jakieś filmiki na komórce mam, bo jak zwykle bateria padła na miejscu, a nie wieczorem jak jeszcze sprawdzałam, czy jest Ok. -,-
A wsiadłam, powoziłyśmy się, powyciągałyśmy kłusy, galopy, raz tak poszła G., że ledwo wyhamowałyśmy, ale że Greczynka jest koniem wszechstronnym to zrobiła coś na wzór sliding stop'u x) potem starałyśmy się coś skoczyć... Taa. Z kłusa moooże jeszcze jakoś to wychodziło, ale żeby z galopu najechać to były jakieś skoki zamiast normalnej fulii i napalanie się. No to zsiadłam, mama przyniosła nam lonże i ustawiłam najpiejw krzyżaka to skoczyła to i z kłusa i z galopu bardzo ładnie. Jak ustawiłam jakieś 70/80 cm to już się nie podobało. 4 razy na 6 wyłamała, a te dwa pozostałe skoczyła z takim niesmakiem, że już nie będziemy ruszać przeszkód... Może jakieś zabawy na drągach. :) na koniec poszłyśmy się schłodzić i klusia pobiegła do swojego synusia ;)
Mam nadzieję, że w poniedziałek ruszymy do koni :)
A za jakieś 16 dni do koni na 2 tyg ^^
Alois Podhajsky:
"Słowo naprzód powinno być mottem każdego jeźdźca i instruktora.
Naprzód! na koniu we wszystkich jego chodach.
Naprzód! by osiągnąć swój cel w sztuce jeździeckiej.
Naprzód! nawet jeśli pojawią się trudności."
kokonie 2011-07-30
ładnie :D
patkka 2011-07-31
ale jej ładnie :)
weraaaa 2011-07-31
hehe tez robiłam grecji ten warkocz....