Blef ! (dla niewiedzących :P)

Siema :D
Obrazek z https://www.photoblog.pl/horseart/61817112# :D

Dzisiaj fajnie :)
Najpierw do Liberii, a potem na Czechowice.
U Libki było dwa razy grado bicie =,=" cała mokra była i nie dało się jeździć, bo wszystko nasiąknięte wodą jak gąpka ;/ no to czyszczę Siwą, a Raban podszedł do niej. No to idę do niego, pogłaskać go. Głaszczę go po chrapach a temu coś walnęło i dęba staną na mnie o_O a ja tam patrze na niego i "aha", normalnie zero reakcji, jakoś mi do głowy nie przyszło, że mógłby mi coś zrobić. No ale nic to, mama pogoniła go batem to trochę dalej stał. Zaczął grad padać to schowałam się z Libcią do boksu i ją tam czyściłam. Tak jak pisałam wcześniej była mokra, więc na lonże ją wzięłam. Nie wiem czy przez tą pogode czy przez co, ale konie tak zestresowane były, że porażka ;/ no ale drągi pochodziła i gitara. Potem robiłam Liberii żarło, to orycz od mamy dostałam, "Co ty się tak długo z tym bawisz ?!". No to pokazałam jej jak ładnie marchewki, jabłka i smaczki poustawiałam na owsie to zaczęła się ze mnie śmiać. Ciekawe czemu... xD

Ok !

Potem do Czechowic ! :) Nie pomyślałam nawet, że wsiądę na jakiegoś konia, więc toczka nie brałam. Przywitałam się i podeszłam do p. Kasi pogadać, a ona się spytała czy chcę na Gretę wsiąść, bo stoi tak z nią i nie ma co robić :P no to ja "ok, ale toczka nie mam" no to w czapeczce jeździłam :P fajnie chodzi Greta :) ale na wszystkie konie się rzuca ;//
We wtorek do Liberii ! I p.Kasia ma dla mnie parkur :D będzie fajnie ^^ może za miesiąc na zawody do Zbrosów O_O <lol2> już to widzę <haha>