Zanim zacznę zdobywać tegoroczne wspomnienia, mam Wam do pokazania jeszcze kilka z minionego roku, więc zapraszam dzisiaj w jedno z takich miejsc.
W zeszłoroczną majówkę podczas mojej pierwszej wizyty w Świętokrzyskim ostatnim punktem naszego intensywnego dnia był Święty Krzyż.
Miejsce bardzo przyjemne do pieszych wędrówek, choć po całym dniu na nogach, zdobyciu Łysicy i obejścia niemal całego świata w Sabat Krajno z rozrzewnieniem spoglądałam na wjeżdżające na górę elektryczne dorożki :-)
Ale weszłam własnymi siłami by podziwiać piękne widoki i Was zapraszam na kilka kadrów z tego miejsca :-)
Przypominam jeszcze, że te wszystkie wyjątkowe miejsca ziemi świętokrzyskiej było mi dane zobaczyć w doborowym towarzystwie :-)
udanego i spokojnego tygodnia wszystkim życzę :-)