Pięcioletni chłopiec w Wielki Piątek wracał z kościoła.
Mamusia tłumaczy mu długo, że wszyscy obchodzą teraz pamiątkę śmierci Pana Jezusa. Chłopiec zamyślił się i powiedział ze smutkiem:
- Jaka szkoda, że Pan Jezus umarł.
Po chwili jednak, już trochę weselej, wykrzykną:
- Ale dobrze, że mamy zapasowego w niebie.
****************
Słyszałem o trzyletnim Marku, który niecierpliwił się w czasie Mszy świętej, nie mogąc doczekać się końca, i wreszcie zapytał rodziców głośnym szeptem:
- Kiedy ksiądz powie: „Idźcie ofiary do domu?”
dodane na fotoforum: