jairena 2009-02-07
Ale mi teraz zajechałaś Mario tą Ciuchcią z wąskotorówki:) To ja właśnie , na swoim terenie szukam między trawami, zaroślami , chaszczami i innymi krzewinami śladu naszych wąskich torów, co to się jechało z miejscowości A do miejscowości B, siedząc na schodkach i jeszcze od czasu do czasu wyskakując po co ładniejszy kwiat na łące;)))
Kłaniam się oczywiście nisko:)))
sten2 2009-02-07
Jak miło popatrzeć,szkoda że nie jeżdzi byłaby frajda,pozdrawiam serdecznie,miłego dnia...
mijodyn 2009-02-07
ładny "samowarek" :) miałem zaszczyt (w wieku 5~7 lat) jechać nią z rodzicami do kuzynów. Fajne były wagony - w zimie w każdym grzała "koza"! :)
graniac 2009-02-07
kapitalny pojazd szynowy;-))))pozdrawiam i słonecznej soboty życzę takiej jak we Wrocławiu się zapowiada:-)))
kaa4224 2009-02-07
Witaj Mario-ja jeszcze pamiętam taką ciuchcię jeżdżącą z Dworca Wileńskiego bodaj do Wołomina.Faktycznie , że można było wyskoczyć i zerwać polny kwiatek bez obawy , że nie zdąży się wskoczyć na powrót.
Jeśli dobrze pamiętam to bodaj od Sochaczewa jeżdzi taka wycieczkowa latem.Uruchomiono ją na ogólne żądanie społeczności wycieczkowej -podobno niesamowita frajda-wagoniki extra no i ten klimat i ta sadza na policzkach,czasem w oczach.No cóż,jeszcze do stolicy za młodu jeżdziłem trakcją parową i w bydlęcych wagonach.
Ot,wspomnienia i nie tylko bo ze szkoły jestem kolejarzem i zachowałem pewien sentyment do Eisenbana(kolei żelaznej).
Pozdrawiam cieplutko.
jan43 2009-02-07
Witaj Mariow ta sloneczna sobote:-))))))***
Ps wiesz kiedys bardzo dawno temu prowadzilem takie czajniki tylko chyba z 4razy wieksze ,kto nie prowadzil takiego cacka to powiem naprawde brudno ale przyjemnosci co niemiara uwierz naprawde to nie to co teraz elektryczne ,spalinowe parowe to bylo naprawde cos