To jest fragment zarastającego jeziora o sympatycznej nazwie Kominek. W czasach mojego dzieciństwa było to najbardziej uczęszczane kąpielisko wiejskie. Całymi rodzinami mieszkańcy mojej wsi przychodzili nad to jezioro. Tu plażowaliśmy i zażywaliśmy kąpieli. Niestety jezioro zarasta w takim tempie, że dziś zdaje się mieć wielkość większego stawu. Nie widać już wcale kąpiących się w nim osób, natomiast wędkarze i brzegowi i na łódkach są tu częstymi bywalcami. Jezioro leży na skraju wsi i gdyby nie linie energetyczne byłby to całkiem smakowity fotograficzny kąsek
dodane na fotoforum:
wie47 2010-08-15
hehehe dzi eki marysiu ...no to ja też tam kajś mam te landszafty a nawet nie wiedziałam ...człowiek głupi i nie wie tak oczywistych rzeczy...hehe
wdadeso 2010-08-15
no ale wieś elektryczności potrzebuje nic na to nie poradzimy:)
to tak jak z reklamami na zabytkach:(
piękne wspomnienia i miejsce urocze:)
snów kolorowych Marysiu
(komentarze wyłączone)