to uśmiechnięte pioruństwo to ja... (miałam tu jakieś 3 może 4 lata)
obok mój kuzyn rówieśnik...
zawsze lubiłam się śmiać... i tak mi zostało
:o))
ps
to tak z dedykacją dla AchAch...
:o))
achach5 2014-07-14
Kochana jesteś !!!!!!!
Ale zrobiłaś mi przyjemność :)))
Cudna jesteś ! Bez opisu bym zgadła, że ta roześmiana
to Ty...Uśmiech masz ten sam :)
Mój tata też chciał syna......długo nie mógł mi darować, że nie mam siusiaka...Żeby mu się przypodobać, zachowywałam się jak banda chłopaków, czym doprowadzałam mamę i do rozpaczy...
ona, akurat, chciała mieć córeczkę -aniołka...
Nie byłam w stanie wszystkich zadowolić ...mówiąc szczerze,
wcale się nie starałam...