aparat mi spadł ze stołu...

aparat mi spadł ze stołu...

i sam zrobił fotę...
sprzątając salon niechcący pociągnęłam serwetę ze stołu i... było bęc! aż mi się ciepło zrobiło jak usłyszałam dźwięk spadającego Nikona... Bogu dzięki ze zwykłym krótkim "kit-em" a nie z teleobiektywem bo ten z pewnością wyłamałby się z "gwinta"
ostatnio jestem jakaś rozkojarzona, niezdarna... muszę rzeczywiście szybko zrobić ten rezonans głowy bo źle się ze mną dzieje...

PS
na zdjęciu jak widać... żwirek bo koty, okulary bo ślepota, szklanka na szczęście pusta i jakieś śmieci do wyrzucenia...
:o))

hasedi

hasedi 2016-10-19

...zrób aby się uspokoić ...a rozkojarzenie. .być może. Za dużo spraw na głowie. .jesień. ..tez nie jest zbyt korzystna na nasze samopoczucie. ...wszystkiego dobrego ..

ewjo66

ewjo66 2016-10-21

zauważam u siebie, że z wiekiem coraz gorzej mi się jakoś ogarnąć...nawet robiąc coś w kuchni...kiedyś to szast prast i było, a teraz zanim coś zrobię to kręcę się jak bąk, napaskudzę, powylewam, popapram i później mam więcej sprzątania jak to warto...
ale cóż...lepiej nie będzie...:-(

dodaj komentarz

kolejne >