Moj Natanek 2

Moj Natanek 2

A jednak jestesmy chorzy ...tak tak oboje...dopadlo nas na maxa...ja mam grype a Natan ostre bakteryjne zapalenie gardla czyli początek anginy ... Natan dostał antybiotyk i mamy siedziec w domu do piątku...szkoda wielka bo na sobote mielsimy zaplanowany wyjazd w okolice Sulejowa na zlocik z naszego kochanego forum...ja czuje sie juz duzo lepiej wiec zapewne pojade sama na niego a Natan z babcia zostanie ktora sie musi nim nacieszyc bo wylatuje do Kanady za tydzien i zobacza sie zapewne dopiero za rok :( Whhh dupne czasy teraz mamy...Kochani trzymajcie kciuki zeby nam wsio przeszlo :) Nio ale jak widzac humorek nas nie opuszcza i z Natanka znów zrobila sie Paulinka hi hi hi hi Ale te wlosiska mu szybciorem rosna :)