Jutro obchodzimy Dzień Przytulania Pluszowego Misia.

Jutro obchodzimy Dzień Przytulania Pluszowego Misia.

Rozejrzyjmy się wokoło.
Może ktoś, nawet bez pluszowej otoczki czeka na taki gest?

Przytulmy Go jutro !

✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️✍️

1) Zauważyłem,że jedna ze stron ideologicznego sporu dotyczącego wyroku wydanego przez prezes Trybunału Konstytucyjnego w każdym wystąpieniu powtarza formułkę jak mantrę,że Konstytucja mówi o ochronie życia "od poczęcia do naturalnej śmierci."
Już samo użycie tego nieprawdziwego sformułowania świadczy według mnie,że to nie jest spór prawny, a od początku-ideologiczny.

Ja czytam naszą konstytucję ze zrozumieniem i co tam widzę?
Art. 38. Zasada ochrony życia.

"Rzeczypospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia".

A jak człowiekowi,to takiej przynajmniej istocie co ma wykształcony mózg i układ nerwowy oraz zgodnie z tą samą konstytucją nadane i przynależne czynności prawne.

Jak by nie patrzeć,to zaczynają się one od chwili urodzenia się.

Zygota nie ma świadectwa urodzenia,swojego konta w banku,ani prawa do mieszkania czy możliwości procesowania się o niewypłacenie wygranej w lotto.

Uwaga-ja tu nie zajmuję się dziś sporem o to,kiedy zaczyna się życie,kiedy i w jakiej fazie rozwoju płodu w łonie matki stajemy się (przeistaczamy się)w człowieka..... z płodu istoty ludzkiej.

Ja zajmuję się tylko prawem ustanowionym i obowiązującym.Konstytucją i ustawami ,które zauważają człowieka i nadają człowiekowi prawa.

Czyli tym,czym powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny.

A te zaczynają się z chwilą urodzenia.

I nie ma tu najmniejszego znaczenia mój osobisty stosunek do tego tematu-zwłaszcza na płaszczyźnie moralnej czy teologicznej.

Dla jednych sam zarodek czy płód jest już człowiekiem,ale to nasza konstytucja odnosi się według tego zapisu tylko do ludzi już urodzonych.

Ja posiadając mózg ,wykorzystuję go do myślenia a nawet do stawiania tez ,które sam staram się na swój ten swój rozum wybronić.

Mogę się mylić,ale chcę wtedy usłyszeć ,inną interpretację tego ,co dla innej osoby jest nielogiczne.

Nie przyjmuję,że nie-bo -nie.

Jeżeli druga strona twierdzi ,że zygota jest człowiekiem,to sprawdźmy to logicznie na kurzym jajku.

No bo analogicznie do ludzkiego płodu to jajko kurze jest takim samym płodem.

Czyli w rozumieniu nie tylko pani Kai Godek , jajko jest.... kurą.

Żebym nie wiem jak długo gotował ,to nigdy z niego nie ugotuję rosołu.

A może komuś się uda?

Polecam to doświadczenie mojemu adwersarzowi.

Czekam na ogłoszenie sukcesu.

A ja dalej tylko logicznie o zapisie naszej konstytucji,jaką z kolei narzuca nam swoją prywatną interpretacją pani Przyłębska wraz z akolitami -co ciekawe-niecałą i nie zjednoczoną już prawicą.

2) Jak pamiętam dziesiątki zapisanych w różnych galeriach opinii mojego adwersarza ,co to mnie nie czyta,najlepszy z kandydatów,którego wynosił pod niebiosy, sam wniósł do sejmu projekt ustawy,która zmienia w prawie 90% projekt pani Kai Godek z podpisem poparcia pani Pawłowicz,która oceniała jako strona (już jako sędzia TK) swój własny wniosek,co w państwie prawa nie powinno mieć miejsca,

Pan prezydent zaproponował w swoim projekcie ustawy "antyaborcyjnej" następujący zapis:

" Przerwanie ciąży, które może być dokonane wyłącznie przez lekarza, także w przypadku gdy "badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”.

Sam stwierdził,że poprzedni zapis był nieludzki,i niezgodny z obowiązującą konstytucją.

Bo Pana najlepszy z ówczesnych kandydatów prezydent musi stać na straży konstytucji mój adwersarzu-nieprawdaż?

To i ...stanął.

Prezydencki projekt leży w Sejmie od 24 dni.

3 listopada marszałek Sejmu wysłała go do połączonych komisji zdrowia i sprawiedliwości.

Od tego momentu nic się jednak nie wydarzyło. Na sejmowej stronie internetowej próżno szukać jakichkolwiek informacji.

I do dziś nie jakoś ma odważnego,by ogłosił osobisty wyrok pani Przyłębskiej w Monitorze.
Postępując taką metodą,można podobnie jak Rzymski cesarz Kaligula,który zapewne bardzo lubił swojego konia, miał do niego pełne zaufanie więc postanowił mianować go senatorem Rzymu,właściciel kota mógł również tak samo uczynić go posłem,ministrem czy prezesem..TK!

Przykład ma z historii.


Mimo upływu blisko dwóch tysięcy lat, decyzja ta do dziś krytykowana jest przez historyków jako niemerytoryczna.
A ów koń, o imieniu Incitatus, marnie radził sobie z reprezentowaniem ludu rzymskiego.

A miało być tak pięknie.

A zaistniał za to tak nowy stan prawny (prawie bezprawie), jak i uliczny chaos.

I zapewne o to chodziło.

Bo tylko w chaosie można cynicznie zarządzać państwem,ukrywając swoją indolencję oraz nieprzygotowanie rodzinnych kadr w rozwiązywaniu prawdziwych problemów tego państwa.

3) Prezydent podlinkował w swoim wpisie na Twitterze pewien apel o zbiórkę dla pana Jana Fiedora.

Ten mężczyzna potrzebuje na walkę z nowotworem aż 1,3 mln złotych. Do tej pory, dzięki jego córkom, uzbierano niespełna 1/4 potrzebnej sumy. Wpis prezydenta nie pozostał bez echa.

Gdyby było tak,jak to każdego dnia oświadczacie w mediach ,że jest wszystko OK, ludzie nie musieliby błagać w internecie o pieniądze na leczenie...
Rządzicie już 6 rok. Parlament Wasz, rząd Wasz, prezydent Wasz.
Nic Was nie powstrzymuje,żeby podnieść nakłady na służbę zdrowia.
Przypominam, że złożony przez jedną z formacji sejmowej projekt ustawy podnosi nakłady na służbę zdrowia do 7,2 proc. PKB i leży od dawna w sejmowej zamrażarce.

Przypominam Panu Prezydentowi,że w minionym roku sam Pan podpisał ustawę, która nakazywała wydrukowanie co rok papierów wartościowych o wartości prawie 2 mld zł i przekazaniu ich przez kilka następnych lat na media państwowe, zamiast np. na onkologię.

Już nie ma codziennie powtarzanych w mediach słów jak mantry"to koalicja PO- PSL sprawiła ,że państwo jest w ruinie".

Teraz na oczach suwerena zaczyna powstawać nowa mantra.

Spieprzyliście to drodzy państwo.

Przywrócenie na członka partii w perspektywie utraty większości w sejmie panów Ardanowskiego i Kołakowskiego plus kilkunastu innych to Canossa pana prezesa.
Pan Kołakowski jednak nie wrócił.

To Wasza cyniczna reakcja w odruchu strachu.

Kostki domina przewracają się.

Nie mam żadnej satysfakcji z tego powodu.

To był rząd RP,wybrany w wyborach,który miał szansę budować przepiękne i bogacące się państwo-co zresztą Mu się udało po małej części.Dla swoich,wybranych ,ale i też dla sporej części najbardziej potrzebujących.

Jednak tkwiące elementy destrukcji w kilku osobach,spowodowały,że młode pokolenie świata internetu odrzuciło wizję takiego państwa.

Państwa według wizji człowieka,który z własnej woli i za własne pieniądze jak wynika z Jego własnej biografii był tylko raz za granicą, w Rumunii, za czasów PRL..

Człowieka,który odpowiadając za bezpieczeństwo państwa daje zgodę na użycie cywilnych policjantów z innych województw (bo jak bić swojaków?) by biciem powodowali rozdwojenie jaźni kobiet ,czy to faszyści,kibole czy inni frustraci biorą się do ich bicia.

Nie widziałem dotąd żadnego męża stanu UE ,który w podobnej lub gorszej sytuacji (np zamachy terrorystyczne)tak się zachowywał na parlamentarnej mównicy przemawiając do własnego narodu..

Nawet ,gdy się jest prowokowanym nieprzyjaznymi okrzykami.Który już tylko grozi,szantażuje i obiecuje okropne sankcje.

Po zamknięciu posiedzenia i wyłączeniu nagłośnienia przez Marszałek Sejmu wraca na mównicę,zmusza do włączenia urządzeń i wykrzykuje dalej swoje groźby.

Jak przekupka.

Nie jak mąż stanu.

Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam trudne tematy,ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,zaś te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie,czytajcie!
To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.

Copyright 1696 @ maska33

helios7

helios7 2020-11-24

Świetne Misiaczki na fotografii cieszą. Jutro fajne święto, dziękuję za przypomnienie. W tym niezwykle trudnym okresie wszyscy potrzebujemy czegoś na pocieszenie.

skama07

skama07 2020-11-24

przytulam:)

henry

henry 2020-11-24

no to przytulamy........
a co do tekstu... to Twoje felietony daja wiele do myslenia (o ile ktoś ma ochotę myśleć) i zastanowienia się nad sensem tego co sie wokół nas ostatnio dzieje.
Bardzo , bardzo.... dziękuję:)))

maska33

maska33 2020-11-24

Takich tematów,w których człowiek myślący ma do rozłupania jeszcze dziesiątki,jak nie setki są trwające do dziś dnia dylematy,z jakimi musimy się zmagać jako rodzice.A podobno reforma resorty sprawiedliwości oraz zdrowia trwa i trwa ku naszemu dobru.
Przykład nonsensu naszego prawa:
Gdy się idzie do lekarza z 10-latkiem,to dla pana doktora jest tylko kawałkiem ciała do opukania.Bo o objawy i samopoczucie zapyta rodzica.Od momentu badania do wyjścia z gabinetu dziecka dla medyka nie ma.
Dla medycyny dziecięcy pacjent jest tylko ciałem.I to takim ,które nie czuje,nie myśli nie pamięta i nie mówi za wyjątkiem "aaaaa"przy zaglądaniu w gardło.
13-tolatek może mieć konto w banku i kartę do bankomatu.
Może być właścicielem nieruchomości,dostawać spadek lub darowiznę,być członkiem spółdzielni mieszkaniowej lub stowarzyszenia.Na wszystkich tych umowach musi się podpisać.

maska33

maska33 2020-11-24

Ale do lekarza z przeziębieniem czy na badania musi się stawić razem z rodzicem.Musi być z dorosłym,który na wizytę z nastoletnim dzieckiem bierze dzień wolny,
Młodych w wieku 13-18 lat jest w Polsce 2 miliony.
W domu muszą sami brać leki,gotować,mierzyć gorączkę,,ale na wizytę kontrolną do lekarza muszą dymać z mamą.
A to setki milionów rocznie.
Czemu tego nikt nie widzi?

halka

halka 2020-11-24

Jarosław Kaczyński ma większe ambicje.W wywiadzie udzielonym dla "Wprost" dnia 15 stycznia 2007 powiedział:
"Chciałem rządzić, już gdy miałem 12 lat. Premierem zamierzałem zostać mając lat 34, a skończyć rząd, mając lat 91. To byłby rok 2040. To jeszcze strasznie dużo czasu".
Twój tekst jak zwykle świetny. Czekam.... może kiedyś napiszesz,że i adwersarz, czytając je, zmienił swoje poglądy i przyznał jak bardzo był w błędzie.

henry

henry 2020-11-24

re/ dokładnie tak jest...wiem o tym jako matka i babcia...... coś nie tak? ech...
chociaż znam pediatrów, którzy dziecko dopytują o to co ich boli i jak się czują.. w obecności rodziców oczywisćie, ktorzy to potwierdzają, co mówi dziecko..Ale to wyjatki....

henry

henry 2020-11-24

a na temat prawnych różnych niuansów.... mozna pisać tomy...... !!
a teraz dodatkowo jak to prawo nie jest już prawem... tylko politycznym narzędziem...
A miałam w rodzinie sędzinę - teraz się w grobie przewraca...chociaż za czasów jej młodości też bywało z wymiarem sprawiedliwości różnie...

bonduel

bonduel 2020-11-24

Miśki spiskują :))

jaska15

jaska15 2020-11-24

Jestem oburzona polityką polskiego Rzadu,
mysle ze to sie musi zmienic. Opozycja tez slaba, musza Polacy pomyslec kogo beda wybierac. Moze troche mlodszych, nowych:-D

ricky

ricky 2020-11-25

Przykre to, a nawet tragiczne, że żyjemy w kraju absurdów i paradoksów i
nie ma jak na razie perspektyw na rychłą zmianę......pozostaje nam nadzieja /choć podobno jest matką głupich/ i wiara w młodych...wspierajmy ich działania ! dla lepszego jutra !

maska33

maska33 2020-11-25

Przez ostatnie tygodnie pan prezydent nie zabrał głosu na temat pandemii,na temat manifestacji kobiet,brutalności policji,oceny działań rządu w sprawie pandemii,nie zaprosił stron do mediacji w sprawie rozwiązania sporu wokół orzeczenia Trybunału Stanu,nie zażądał od posłów szybkiego rozpatrzenia swojego projektu ustawy antyaborcyjnej.

W dniu 24.11.2020 roku za to na oficjalnej stronie Pana Prezydenta ukazał się komunikat:
"Prezydent Andrzeja Duda wziął udział w spotkaniu z ekspertami na temat roli witaminy D i innych czynników w procesie budowania odporności przeciw SARS-CoV-2".
Uczestnicy spotkania podkreślali potrzebę zainicjowania kampanii o charakterze edukacyjnym o wpływie naszego stylu życia na zdrowie oraz o możliwości podnoszenia poziomu odporności, m.in. dzięki suplementacji witaminy D3.
Odetchnąłem.
Dziś kupiłem sobie dwa opakowania tego suplementu.

Skoro sam Pan Prezydent osobiście reklamuje ten produkt?

skama07

skama07 2020-11-25

od jesieni do wiosny 4000 j .dziennie bo nie wiem czy na tym spotkaniu mówili o dawkach tej witaminy:)

maska33

maska33 2020-11-25

:-P

czes59

czes59 2020-11-26

Fajne miśki:) Mój ukochany z dzieciństwa gdzieś przepadł. Zaraz poczytam Twój felieton.

dodaj komentarz

kolejne >