Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Moje słowo na niedzielę.

Śledząc proces realizacji niektórych decyzji rządu w ciągu ostatnich 9 miesięcy dochodzę dziś do konkluzji, o których jeszcze te 9 miesięcy temu nie miałem pojęcia.

Czemu w powstałym Zespole Monitorującym ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie przy ministrze rodziny nie znalazły się przedstawicielki Niebieskiej Linii i Centrum Praw Kobiet?

Są za to liczni reprezentanci kurii, organizacji katolickich i zrzeszających rodziny wielodzietne.

Jestem przekonany, że istniejąca od 25 lat "Niebieska Linia", czyli "Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie", jest jedną z wiodących instytucji w kraju, jeśli chodzi o tworzenie systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie.

Jestem przekonany, bo śledziłem przez jakiś czas skuteczne działanie przedstawicielki tej organizacji w udzielaniu pomocy dwom ofiarom takowej przemocy .
W tym rządowym zespole nie chciano też nikogo z innej ważnej organizacji, która również od wielu lat pomaga ofiarom przemocy, czyli Centrum Praw Kobiet.

Organizacje, które mają przedstawicieli w ministerialnym zespole to m.in. Kuria Diecezjalna Zielonogórsko-Gorzowska w Zielonej Górze, Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza, Caritas Polska w Warszawie czy Akcja Katolicka w Polsce.

Może i dobrze, ale dlaczego przede wszystkim tylko te?
Do zespołu dołączył również przedstawiciel Stowarzyszenia "Odpowiedzialny Gdańsk".

Na stronie tej ostatniej organizacji można przeczytać: "Sprzeciwiamy się szkodliwym zapisom sprzyjającym seksualizacji dzieci, zwalczaniu tradycyjnej rodziny i wchodzeniu w kompetencje rodziców w zakresie wychowania dzieci zgodnie ze swoimi wartościami".

Oczywiście, jest też wyjątek : fundacja "Dajemy dzieciom siłę".

Czym zajmuje się ten zespół?

Zespół Monitorujący ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie przy ministrze rodziny i polityki społecznej ma za zadanie m.in. wydawanie opinii dotyczących ustaw czy rozporządzeń oraz Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy. Zespół może również samodzielnie inicjować i wspierać działania mające na celu przeciwdziałanie przemocy w rodzinie; może również monitorować działania władzy w tym zakresie.

Może.

Ale czy zaryzykuje i się tego podejmie?

W takim składzie?

Urszula Nowakowska, prezeska Centrum Praw Kobiet, powiedziała mediom, że taki a nie inny skład ministerialnego zespołu może świadczyć o tym, w jakim kierunku podąża polityka "prorodzinna" rządzących.

Jej zdaniem, nadrzędnym celem jest w niej zachowanie integralności rodziny, choćby nawet źle się w niej działo.

Ochrona poszczególnych członków przed przemocą schodzi na dalszy plan.

"W grę wchodzi stawianie przede wszystkim na mediacje, terapie rodzinne, żeby za wszelką cenę zapobiegać rozbiciu rodziny" - mówi ta sama Nowakowska.

Przypominam sobie "dowcip szkolny" z lat siedemdziesiątych:

"Tato nie bij,wytłumacz"!

Dziś przypominam Wam, że powstał niegdyś z inicjatywy PiS projekt ustawy, w którym mowa była m.in. o tym, że jednorazowe zdarzenie i jednorazowa agresja z użyciem siły (czyli pobicie !) nie jest przemocą domową.

Na szczęście ostatecznie nie trafił on do Sejmu.

Eksperci obawiają się też zmian w procedurze zakładania Niebieskiej Karty. -

"Jeśli pojawią się jakieś zespoły, które przed założeniem takiej Niebieskiej Karty będą badały, czy w danym domu mamy do czynienia z konfliktem, czy z przemocą, to to spowoduje, że Niebieskich Kart będzie mniej" - ocenia dalej Urszula Nowakowska.

I o to przecież chodzi w katolickim państwie.

Skoro nie można nauką , presfazją czy przykazaniami i stosując dotychczasowe prawo zmniejszyć skali problemu przemocy w rodzinie -dostosujmy to prawo w ten diaboliczny sposób, by zdarzeń takich odnotowywać jak najmniej.

Wszystko wskazuje na to, że polityka rządu skręca coraz bardziej w prawo i coraz bardziej jest nastawiona na działania ukierunkowane na rodzinę, a nie na przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet .

Skład ministerialnego zespołu jest "dość dziwny" i pokazuje, że tematyka przemocy nie jest dla rządzących szczególnie istotna.

Być może jest to kierunek działań, który proponuje od dawna "Ordo Iuris"

Organizacje pozarządowe zwracają uwagę na coś jeszcze - na to, że Krajowy Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie po raz pierwszy jest opracowany tylko na rok.

Jak słyszę, nie da się zaplanować skutecznych działań na tak krótki czas.

To też może wskazywać na to, że mogą nastąpić bardzo istotne zmiany, zarówno jeśli chodzi o "Ustawę o przeciwdziałaniu przemocy" czy o wypowiedzenie konwencji stambulskiej.

Obawiam się, że te organizacje, które weszły w skład zespołu, w większości będą wspierały właśnie wypowiedzenie konwencji stambulskiej.

Boję się też, że rząd będzie chciał nowelizować "Ustawę o przeciwdziałaniu przemocy", by ograniczyć ściganie wyłącznie do najbardziej drastycznych przypadków przemocy. Obawiam się też, że będzie to kierunek działań, który od lat proponuje "Ordo Iuris", czyli zastąpienie przeciwdziałania przemocy w rodzinie wspieraniem rodzin.

Wspieranie rodzin jest oczywiście ważne i potrzebne, ale w przypadku domów, w których występuje przemoc, musi to mieć szczególny kształt. W takich rodzinach przede wszystkim chodzi o to, by zatrzymać przemoc i chronić osoby, które są zagrożone, chronić ich życie i zdrowie .

Pandemia pokazała, że przemoc jest w Polsce ogromnym problemem.

Oprócz przypadków zupełnie nowych, pojawiła się również tam, gdzie wydawało się, że sobie z przemocą już dawno poradzono.

Wysłano do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pytania w sprawie nowego składu ministerialnego zespołu. Zapytano m.in., kto zdecydował o składzie zespołu i dlaczego nie znalazły się w nim osoby choćby z Niebieskiej Linii.

Czekam na odpowiedź.

To wszystko "zbierając pojedyncze klocki domina do kupy "zaczyna przypominać realia państwa kościelnego.

No bo dlaczego kobieta, żeby uzyskać pomoc musi iść do organizacji związanej z instytucją kościelną, a nie świecką?
To się nazywa też przemocą , przemocą względem obywatela.

Katolicki model ochrony życia rodzinnego przetestowano dość dokładnie całymi dekadami w Irlandii.

Efekt - tysiące zamordowanych dzieci, po katolicku wrzuconych do szamba, kolejne tysiące sprzedane, albo wynajmowane do niewolniczej pracy, podczas gdy ich matki były więzione w" celach klasztornych".

Gwałty, przemoc, pobicia - to tylko taki drobny dodatek dla okrasy całego systemu.

Taki model irlandzki panował i doprowadził, że w wyniku ujawnienia tych zbrodni całe szkolnictwo, internaty , domy dziecka będące dotychczas pod całkowitą kuratelą kościoła w wyniku szybkiej reformy został objęty całkowitą władzą świecką, a obywatele odsunęli się od instytucji KK.

Czy rzeczywiście nasi rządzący i przedstawiciele polskiego kościoła właśnie taką irlandzką koncepcję, dziś, w XXI wieku uznają za jedynie słuszną?

https://youtu.be/wv5n_eCGkvM

Skoro tak, to na szefa zespołu proponuję szefa klubu PiS w Sejmiku Dolnośląskim, Jacka Baczyńskiego.

On już na początku roku opuścił areszt, gdzie został zatrzymany za znęcanie się nad rodziną.

Jednak ma już pewne doświadczenie , gdyż policjanci na pożegnanie sporządzili mu niebieską kartę - poinformowała dziennikarzy Jagoda Ekiert, rzecznik prasowy legnickiej policji.

I jeszcze jedna cegiełka do powyższych dywagacji:

Do dziś też sam prezydent Andrzej Duda nie dotrzymał obietnicy wpisując się w ten cykl niemocy, nie podpisując obiecanej swojej ustawy o "analizowaniu śmierci dzieci".

Przypomnę, że zgodnie z deklaracjami przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP składanymi dotąd w mediach projekt tej ustawy miał trafić do Sejmu już w sierpniu.

Jednak Andrzej Duda dokumentu ciągle nie podpisał.

Chodzi mi o ustawę, która wprowadzi systemową analizę krzywdzenia dzieci, w przypadkach, które dotąd zakończyły się śmiercią.

W największym uproszczeniu: chodzi o to, by sprawę śmierci tych dzieci przeanalizować.

Sprawdzić co zawiodło, jakie procedury nie zadziałały.

Ciąg dalszy poniżej.

maska33

maska33 2021-09-26

Na tej podstawie tworzy się rekomendacje i doprowadza do zmiany prawa.
Do tej pory w Polsce szuka się jedynie winnego, nie patrząc na to, co można było zrobić, by do tragedii nie doszło.
Komentując ten brak czasu do zajęcia się obiecaną ustawą w mediach internauci złośliwie oceniają ten brak czasu pana prezydenta pisząc , cytuję:
"Dzieci narodzone nie są ważne. Przecież te morderstwa dzieci to nie aborcja, więc nie ma czym zawracać głowy prezydentowi."
"Ludzie, prezydent ma co robić. Nie leży przecież tylko dmucha plastikowego kraba, jeździ na nartach i skuterze wodnym oraz omawia po nocach przy pomocy smartfona ważne państwowe sprawy w "leśnym ruchadłem".
Teraz już wiecie o co chodzi?
Mnie wbrew przekonaniu niektórych nie chodzi by tylko dowalić tym, co przodują w produkowaniu zachowań mających cechy hipokryzji.
Czyli ...rządzącym.

Dalszy ciąg poniżej.

maska33

maska33 2021-09-26

Piszę dlatego, by tak oni jak i głosujący na nich się... przebudzili i zrozumieli, jak jeszcze wiele, (lub według mnie jak niewiele) trzeba by w miarę bardziej (uwaga!) rozumny obywatel ("a ludzi dobrej woli jest więcej") zaczął zmieniać swój stosunek do tej formacji politycznej na pozytywny.
Oczywiście zdaję sobie sprawę,że nikt z "ważnych " mnie nie czyta.
Więc nie pozna zdania jednego z wyborców jak on rozumie interpretację słowa "uczciwość ", prawo" "sprawiedliwość", "solidarność" i "zaufanie".
Formacji, która mieni się alfą i omegą stylu rządzenia i stosuje od lat metodę upewniania społeczeństwa (czyli i mnie) , że to co mówi się na konferencjach prasowych jest "jedyną prawdą objawioną".
"I mocno wierzę w to, że ten świat, nie zginie dzięki Nim".

Tym rozumnym.

Ciąg dalszy poniżej.

maska33

maska33 2021-09-26

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nikt z "ważnych " mnie nie czyta, więc nie chodzi tu o schlebianie samemu sobie.
Wystarczało mi dotąd , że dzieliłem się spostrzeżeniami z Wami.
Jednak motywacja i chęć dalszego recenzowania zachowań polityków mających cechy hipokryzji, w mojej głowie się wyczerpuje.
Spokojnej niedzieli.
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie, oglądajcie !
Ale czytajcie i oglądajcie też z wielu innych źródeł, dopóki jeszcze można, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.
To wcale nie przeszkadza w wierze.

Potwierdzam to swoim przykładem.

Copyright 2293 @ maska33.

tebojan

tebojan 2021-09-26

Stawiam na pannę Pawłowicz!

tersa1

tersa1 2021-09-26

Masz rację w tym co piszesz...dzisiejsza ewangelia potwierdza Twoje słowa... ale rządzący ewangelii nie słuchają, bo po co. To nie zgadza się z ich wizją.

maska33

maska33 2021-09-26

23 września minęła 90-ta rocznica urodzin Ray Charlesa.
Mam w pamięci wiele Jego interpretacji, niesamowitych uniesień i wzruszeń spowodowanych Jego ciepłym "soulowym" głosem.

Dziś jestem winien Mu chociaż takie skromne wspomnienie.

http://youtu.be/Kq80fW90laE


http://youtu.be/qIp9TwSEgFg


http://youtu.be/ey3YfcVnJvQ

asiao

asiao 2021-09-26

Masko, te Twoje felietony są potrzebne i czytane, na pewno trafiają do więcej osób niż myślisz.
A tak wracając do tematu, to myślę że ta tendencja do zamiatania przemocy w rodzinie pod dywan, płynie chyba z dbałości, żeby nie dochodziło do rozwodów. Bo jak się tę przemoc stwierdzi, to już najprawdopodobniej ta rodzina się rozleci, a tak trwa i oficjalnie jest po Bożemu.
Tak naprawdę żeby to zjawisko zwalczyć, potrzeba by pracy od podstaw nad podniesieniem kultury. Kultura to jest to co chroni przed prymitywnymi zachowaniami.
Tylko skąd brać wzorce, kiedy ci co tworzą kulturę, kochaja pokazywać przemoc i chamstwo, (na ekranach), bo to niby takie autentyczne. I kolo się zamyka.

awangar

awangar 2021-09-26

Od pierwszego razu się zwykle zaczyna przemoc..jak można mówić, że raz się może zdarzyć...:(...nie może!
Przeczytałam kilka artykułów na temat katolickiego modelu ochrony życia w Irlandii..byłam wstrząśnięta setkami zbrodni..coś strasznego.

wojci65

wojci65 2021-09-26

Dulszczyzna w natarciu!

styna48

styna48 2021-09-26

Twoje felietony są trafne i bardzo potrzebne, *bo kropla drąży skałę*, tylko to potrwa zanim do ludzi dotrze.

halka

halka 2021-09-28

Skład zespołu absurdalny. Wszystko na opak w tym chorym kraju.

dodaj komentarz

kolejne >