Polski dźwig pływający - Conrad Consul.

Polski dźwig pływający - Conrad Consul.

Najnowszy dźwig pływający na polskim rynku, a widniejący na mojej fotografii, dnia 6 maja tego roku , wykonał swoje pierwsze przeładunki w polskim porcie.

To tak zwany dźwig nożycowy o imieniu "Conrad Consul" o maksymalnym udźwigu 400 ton.

On to przy nabrzeżu Stanów Zjednoczonych w Gdyni załadował dwa ciężkie generatory na statek Sormovskiy 3067, który je dostarczył do St. Petersburga.

Conrad Consul rozpoczął komercyjne zadania, mimo, że w toku była jeszcze jego adaptacja i mała przebudowa, zgodnie z potrzebami nowego właściciela, którym jest stocznia Marine Projects Ltd.

Stocznia poza remontem, m.in. wymianą wszystkich lin dźwigu, dokonała na nim pewnych modyfikacji.

Zainstalowano m.in. pomosty (skrzydła) sterówki, sięgające do samych burt. Poprawił się także komfort pracy i widoczność w samej sterówce. Dobudowano jej nową część gdzie umieszczono główne pulpity sterownicze i manewrowe.

W dotychczas istniejącej części sterówki znajdują się urządzenia o funkcjach pomocniczych lub awaryjnych - zapasowych.

Dźwig już z powodzeniem funkcjonuje, ale jego konstrukcja nie jest jeszcze kompletna.

Na głównym wysięgniku zamontowany będzie jeszcze (obecny już wcześniej) szczytowy wysięgnik, na ciężary mniejsze od maksymalnych, jakie może podnosić ten dźwig pływający, ale zapewniający dalszy wysięg.

Udźwig rzędu 400 t czyni dźwig Conrad Consul najmocniejszym dostępnym na lokalnym, polskim rynku.

Tym samym zdetronizował on, pod względem nominalnego DOR (dopuszczalnego obciążenia roboczego) długoletniego dotychczasowego rekordzistę - żuraw pływający Maja Polskiego Ratownictwa Okrętowego (330 t).

Należy jednak pamiętać, że są to dźwigi odmienne konstrukcyjnie i w działaniu.

W przypadku dźwigu pływającego typu sheerleg wysięgnik może się obracać jedynie razem z pontonem (jeżeli potrzebne jest obrócenie wysięgnika musi obrócić się, czyli manewrować cały dźwig pływający).

Maja zaś to żuraw z wysięgnikiem, który może się obracać.

Taki żuraw może więc np. być zacumowany pomiędzy barką a statkiem i przeładowywać ładunki pomiędzy nimi bez konieczności zmiany pozycji pontonu.

Wśród dźwigów pływających, stosowanych w portach i stoczniach, największe unosy osiągają i najpopularniejsze są jednak dźwigi typu "sheerleg".

Jako ciekawostkę jeszcze dodam, że największe istniejące dźwigi typu "sheerleg", o DOR 3000 i więcej ton (nawet do 10 000 t !!!) są w rękach operatorów zajmujących się ratownictwem i usuwaniem wraków oraz w rękach dużych stoczni dalekowschodnich.

Między innymi tego typu dźwigiem realizowano operację podniesienia z dna wraku atomowego okrętu podwodnego Federacji Rosyjskiej- "Kursk".

Conrad Consul wyposażony jest w dwa pędniki cykloidalne (Voith-Schneider) dające dużą precyzję w manewrowaniu, co jest ważne przede wszystkim przy trudnych pracach instalacyjnych, a te stanowią często spotykane zatrudnienie dźwigów pływających w polskich stoczniach i przedsiębiorstwach produkujących konstrukcje stalowe, okrętowe, offshore i inne.

Dźwig będzie służył głównie we własnej działalności produkcyjnej stoczni Marine Projects Ltd., ale będzie dostępny także dla zleceń zewnętrznych w portach Trójmiasta.

Zdjęcie wykonane z rekomendacji fundatorów i sympatycznych rozmówców z "Panoramy" w Gdańsku.

Copyright 2334 @ maska33.

kedil

kedil 2021-10-19

Trochę trudne dla laika , ale sens zrozumiałem .
:)

styna48

styna48 2021-10-19

Super zdjęcie i relacja, wygląda niesamowicie .

dodaj komentarz

kolejne >