Historia w trzech kolejnych odsłonach.
Jako domorosły historyk dziś muszę wspomnieć o tym zbrodniczym dziele w okresie, gdy tysiące łodzian czuło już powiew końca wojny.
Ta dawna fabryka Abbego stała się w czasie II wojny światowej niemieckim więzieniem policyjnym. W przeddzień wyzwolenia miasta w styczniu 1945 r. stała się również miejscem bezprecedensowego mordu dokonanego na więźniach.
W skład zabudowań wchodzi fragment dawnej tkalni, dziś mieszczący ekspozycję muzealną, fragment pozostałych zabudowań fabrycznych zachowany w stanie trwałej ruiny, Pomnik–Mauzoleum, upamiętniający zamordowanych w tym miejscu, a także pomnik w kształcie iglicy, stojący na placu przed muzeum.
Więzienie na Radogoszczu zostało zorganizowane przez Niemców już na przełomie października i listopada 1939 r., początkowo mieściło się w zabudowaniach fabryki Michała Glazera, znajdującej się przy dzisiejszej ul. Liściastej 17. W grudniu 1939 r. więzienie zostało przeniesione na teren fabryki Samuela Abbego u zbiegu ulic Zgierskiej i Sowińskiego.
W latach 1940–1941 więzienie służyło również jako obóz przesiedleńczy dla Polaków. W kolejnych latach było to przede wszystkim więzienie przejściowe dla mężczyzn, skąd byli oni wysyłani do innych więzień, obozów pracy, a także obozów koncentracyjnych. Obsługa dozorująca więźniów słynęła z bestialstwa, a warunki obowiązujące w więzieniu były porównywalne z tymi z obozów zagłady.
Ta straszna śmierć przez spalenie żywcem polskich więźniów, spowodowała kolejną zbrodnię, już w ramach odwetu.
Mój nieżyjący już nauczyciel, pan S. mieszkający wtedy jako dziecko w Aleksandrowie Łódzkim był świadkiem sytuacji, w której radzieccy czołgiści , którzy dowiedzieli się o odnalezieniu dymiących jeszcze ciał spalonych żywcem więźniów w więzieniu Radogoszcz, wieczorem tego samego dnia powiązali drutem kilkunastu (mówił o 12-tu) jeńców niemieckich i gąsienicami czołgu przejechali po ich nogach doprowadzając do śmierci w równie okropnych męczarniach.
Copyright 2595 @ maska33
czes59 2022-01-18
Zwiedzałem muzeum i byłem bardzo wstrząśnięty tym co tam sie wydarzyło. Rodzina z Łodzi opowiadała mi o tym czasie. Do czego prowadzi totalitaryzm i propagowanie nienawiści wobec innych narodów. Ostatnio widziałem dobry film "Marusarz", choć wg mnie za krótki, i tak pomyślałem, że nikogo Niemcy nie oszczędzali. Wbrew poglądom niektórych, to Wehrmacht również dopuszczał się okrutnych czynów.
datura 2022-01-19
Na sarkofagu wyryto słowa:
"Tu spoczywają zamordowani w przeddzień wolności. Imiona i ciała zabrał nam ogień. Żyjemy tylko w waszej pamięci. Niechaj śmierć tak nieludzka nie powtórzy się."