Ząbkowice Śląskie.

W gmachu przylegającym do ratusza , znajduje się reklamowana w necie kawiarnia, o zachęcającej nazwie "Kavosh" pana Oskara, na ul. Rynek 52..
Po półtoragodzinnym spacerze po uliczkach i skwerach Ząbkowic, wróciłem w to miejsce, by spróbować zachwalanego aromatu kawy, dokładając kawałek sernika , zachwalanego przez panią obsługującą bufet.
Kawa-12 zł.
Sernik 14 zł.
Podano sernik nie na talerzyku od serwisu, czyli nie od kompletu ( co w takich "renomowanych" i reklamowanych lokalach razi), po zaledwie kwadransie oczekiwania.
Mimo, że w lokalu w tym czasie były tylko dwie osoby.
A to dlatego, że ta sama pani obsługiwała osoby nie korzystające z stolików znajdujących się wewnątrz lokalu.
Brak pracowników ?
Zapewne..
Ciekawostką jest, że w oczy wchodzących do lokalu bije informacja, że korzystanie z toalety kosztuje tu jedynie 5 zł.

I pewnie na tę formę zarobku nastawił się głównie, prowadzący ten lokal.( żart).

Kawa smakowała, bo to dobrze utrzymany -nowy-ekspres podtrzymał tradycje jej smaku, jak we wszystkich tego typu lokalach.

Sernik zjadliwy, obsypany drobnymi owocami.
Rewelacji nie było.

Copyright 4018 @ maska33