Ranna inspiracja na resztę dnia.

I przyszła po jej wypiciu takowa refleksja:

Premier Mateusz Morawiecki zapowiadał onegdaj ( to wystąpienie premiera wyczyszczono z internetu) milion aut elektrycznych w Polsce w 2025 r.

Dziś już wiadomo, że tego celu nie uda się osiągnąć.

W 2026 r. ma się rozpocząć produkcja polskiego samochodu elektrycznego pod marką Izera.

Czy tak?

Odnalazłem w pewnym sprawozdaniu rządowym informację, że ów rząd Mateusza Morawieckiego wydał już, do czerwca 2023 roku, ponad 500 000 000 złotych z Naszych podatków na projekt polskiego e-auta - "Izera".

Firma płaci nadal pensje 90 osobom, które zajmują się „inżynierią pojazdu, łańcuchem dostaw, inżynierią produkcji, IT, produktem” i wsparciem.

Szukając dalej, znalazłem jeszcze ciekawszą informację, że mimo wydania takiej już ogromnej kasy, nie ma jeszcze wykupionego nawet metra gruntu, pod tę wiodącą inwestycję Mateusza Morawieckiego.

A od ogłoszenia decyzji , jak się nie mylę, minęło już siedem lat!!!

Samo auto jest więc jeszcze bardzo, bardzo głęboko w lesie.

Z innego źródła korzystając - a to już dotyczy przewidywanych kosztów powstania tego zapowiadanego z ogromną pompą zakładu - dowiedziałem się , że na uruchomienie produkcji polskiej "Izery", czyli "Fabryki Polskiego Samochodu Elektrycznego im. Lecha Kaczyńskiego", trzeba nawet więcej niż planowane dziś 6 miliardów złotych.

A to o 1 miliard złotych więcej, niż planowano jeszcze w czasie wystąpienia premiera W 2019 roku.

Ciekawym, czy nie podwoi się ta kwota do 2026 roku?


Jedyną wskazówką, że w przyszłości miałoby coś tam powstać, znajduje się tam ogrodzenie, kamery i budka ochrony.
I wycięty las.

Za to znajdują się ogromne miliony na prowadzenie kampanii wyborczej pod pretekstem pikników rodzinnych, gdzie mówi się o "kolejnej, zupełnie nowej inicjatywie rządu i partii " czyli o 800 plus.

Bo nikt o tym nic dotąd nie wiedział?

Tak tłumaczą się w mediach kolejni pytani o to ministrowie z PiS.
Ja znam na przykład tego "newsa" od..... 4 miesięcy.

Naprawdę z Was takie niekumate postaci?
Czy to rządzący takich z Was czynią?

Teraz szykowane są kolejne pikniki rodzinne, informujące o rządowej inicjatywie zdjęcia opłat z niektórych odcinków autostrad .

Pierwsze o tym słyszę.... ha ha.
A tak naprawdę , to tez od początku czerwca br.

Do widzenia Izero!!
A Ty Polaku, nie irytuj się.

Tak się wyprowadza kasę , ciągle coś obiecując, ale dając owoców.

Tak oto mamy kolejną pisowską wydmuszkę, na której zarabiają jak zwykle rodziny i znajomi królika.

Dla kolejnego przypomnienia, to na polskich drogach od dawna miały jeździć" pisowskie elektryczne dostawczaki ELFI", czy elektryczne autobusy z..... Ursusa.

Ja tylko tak przypominam.
Żeby nie było, że tak nie było.....

Pozdrawiam szanownego Adwersarza.

Wiara , jak widać, dalej czyni cuda.


Copyright 4112 @ maska33