To nie efekt defekacji przelatującego kondora, czy innego wielkiego ptaka.
To efekt nieprzemyślanej decyzji kierowcy o parkowaniu w miejscu zastrzeżonym dla dostawcy do sklepu.
To oznakowane miejsce, zastrzeżone dla pojazdu w celu wyładowania towaru, do stojącego tu marketu.
Został ze smakiem kefiru (waniliowego ?) na szybie.
Copyright 4272 @ maska33
awangar 2023-09-19
Każdy chce ustawić się jak najbliżej, ten może....chciałby wjechać do środka.
Czasami zastanawiam się czy niektórzy posiadają głowy?