Dziś, podejmując słuszną decyzję o odstawieniu (na kilka godzin) te dwa , jeszcze pachnące rozgrzanym piecykiem -kawałki szarlotki, znalazłem czas, na refleksję, związaną z niedawną bulwersującą wielu sprawę wydanego prawomocnego wyroku na ministrów Kamińskiego i Wąsika, oraz osadzenie ich w zakładach karnych, wbrew udzielonemu pałacowemu azylowi, przez prezydenta Dudę.
Przypominam, że w skutek osobistej wizyty w pałacu prezydenckim obu małżonek, owych przestępców, i wyrażonych przez nie wniosków o ułaskawienie swoich mężów przez prezydenta, do głowy przyszło mi takowe skojarzenie:
Spośród polskiego kleru co jakiś czas słyszymy informacje o kolejnych aresztowaniach i zapadających wyrokach bezwzględnego więzienia za czyny nieobyczajne-w tym pedofilii.
Wygląda na to, że dziś, w polskich zakładach karnych, swoje wyroki odsiaduje już prawie 100 kapłanów KK.
A teraz czas na moją konkluzję:
Gdyby Ci osadzeni w celach księża mieli żony, to miałby kto się zwracać też osobiście do prezydenta Andrzeja Dudy o ich ułaskawienie.
Zaś temat dotąd dokonanych ułaskawień przez prezydenta, jest wart rozszerzenia.
Copyright @ maska33