wiersze i koty
mój kot jest poetą
jeszcze o tym nie wie
wiersze i koty biorą się znikąd
przydarzają się jak deszcz
czasem o świcie przebiegają drogę
przeważnie z lewej na prawą
zatrzymują na poboczu
i czekają na okazję
mój kot który jest poetą
i jeszcze o tym nie wie
mruga zbyt długimi zdaniami
o wróblu za oknem
albo pasztecie z królika
prawidła poetyckiej arytmetyki
są mu na razie obce
za nic nie chce przyjąć do wiadomości
że odejmowanie znaczy dodawanie
ma niewątpliwie kieł mądrości
oczy dookoła głowy i pazurki
poprawiające przyczepność metafor
mój poeta uważa że jestem kotem
który wkrótce odkryje swą
prawdziwą naturę
późną nocą rozwiązuje mu się język
zaczyna gadać dystychem
i podsuwa miskę pasztetu
z królika
Grzegorz Kielar
tysia22 2014-11-08
Słodki jest:)
szalon 2014-11-09
Uroczy maluszek ...pozdrawiam serdecznie :)
rybka66 2014-11-12
Fajny wiersz i moja ulubienica Mela..
..pozdrawiam cieplutko..:)