Tiru riru ;p

Z Ptaszyna moja kochaną ;***




Jak cudownie jest. Wczoraj był ten dzień. Nie powiem że bez nerwów się obyło, ale co tam. Było warto. Początek jak to początek, trochę drętwy, nijaki. Powili z biegiem czasu zaczęło się wszystko rozluźniać i pojawiać nowi goście. O 21 dotarli Ci moi najważniejsi ;p. Hahaha chyba do końca życia nie zapomnę tego jak na kolanach Krzysiek wręczał mi kwiaty. Ludzie patrzyli się jak na jakis debili, ale co tam, wczoraj mogli myśleć co tylko tam sobie chcieli ;p. Potem Barniątko z Olą i Agacią i resztą swoje eqipy, no ale na mnie największe wrażenie i tak zrobiły 2 prezenty ;D Jeden to nowiutki, czerwony, błyszczący, tuningowany samochód zabawka od lasek z klasy. Drugi radio do samochodu od tych moich. Nawet szczerze wolę nie myślec ile wydali na mnie bo chyba by, zaczęła miec jakieś wyrzuty sumienia a w moim przypadku to baaaaardzo rzadkie ;p. Potem już zaczął się ostry balet i nic więcej nie będę mówic na ten temat. Skomentuje jedynie ilośc płynów jakie spożyłam :
- piwo - 7 xD
- malibu - 2 ;D
- Kamikadze - 5 ;>
- Whisky <yamiiiii>
i gwóźdź wieczoru...
Russian heroin ;d;d;d. Myślałam że po tym ostatnim gardło samo mi się zapali ale jak na razie jest jeszcze całe i zdrowe ;D Hahaha to było jak pamiętam połączenie kalauami i absinth (80%) ;d;d;d. Po jutrze mama zamiar jechać i kupić sobie właśnie absinth i tak na jakies szczególne okazje trzymać ;D.
Reszta prezentów jest dosyć oczywista jak na 8nastkę:
-kajdanki ;p
- biżuteria ;D
- i różowy wibrator, choc sama dobrze nie wiem po co mi to do cholery, ale niech se tam będzie ;D




dobra ja spadam bo od wczoraj od 7 rano spała tylko 4 godzin, więc czas zacząć nadrabiac to choć trochę ;D



czus ;***