Przyznam się do lekkiej manipulacji :)
Wrona faktycznie chciała podkraść orzechy, korzystając z tego, że dziecko spłoszyło wiewiórki. Jednak Ruda Kitka szybko wróciła, rozpatrzyła się w sytuacji i doszła do wniosku, że trudno będzie odzyskać orzech z dzioba wrony. Zauważyła, że obok leży drugi orzech i tego już nie zamierzała oddać w ręce czy też raczej dziób intruza. Ominęła wronę małym łukiem, capnęła orzech i ... finał widać na trzeciej fotce ;)
dodane na fotoforum: