POTRZEBUJE RADY (konie)

Archiwalne
Na foto Chaber, Groteska i Pokusa
____________________________________

Otóż między mną a moja matką dziś rano wybuchła wielka wojna dotycząca koni.
Powiedziała, że:
-jeżeli zacznę jeździć to całkiem zwariuje i będę tylko o tym myśleć.
- konie nie mogą być moim życiem
- nie powinnam iść do szkoły z nimi związanej (ale dodała jeszcze, że jeśli tak postanowię to moja sprawa)

Z mojej strony padły takie argumenty:
- konie to moje życie
- jestem w nich zakochana
- nie jeżdżę, więc jak ona może wiedzieć czy będę o tym myśleć
- że ja cały czas o tym gadam dlatego, że tęsknie i jak zacznę jeździć to będzie inaczej

(reszty nie pamiętam)
Oczywiście ja się zwyłam (zawsze wyję jeśli chodzi o emocje i rzeczy z nimi związane), obie zaczęłyśmy się na siebie drzeć a "rozmowa" skończyła się tym, że ona kazała mi iść truskawki szypułkować a ja uciekłam do łazienki gdzie doprowadziłam się do porządku. Przynajmniej fizycznie bo psychicznie jestem rozpieprzona w drobny mak (sorry za słownictwo, jeśli kogoś uraziłam mogę zastąpić to słowo innym, ale żadne nie odda tego co czuje)

No i teraz pytam was o radę jak ja mam z nią gadać ? Jakich argumentów użyć ?

Ja już nie mam siły ...

dodane na fotoforum:

• Konie
• zwierzeta
• Ptaki Zwierzeta Itp
• Ogiery