Dziś dzień bardzo pozytywnie
byłyśmy w kinie na Przed Świtem cz. I
Boski film
(według mnie dużo lepszy niż Harry Potter Insygnie Śmierci cz. I)
Po napisach jest jeszcze scena z Volturii
a wszyscy wyszli z sali, zostałyśmy my i na górze parę osób
Dotarłyśmy do Plazy godzinę przed filmem
odebrałyśmy bilety bardzo fajny, miły Pan
ale co będziemy robić przez godzinę
łaziłyśmy w kółko
w Empiku poczytałyśmy końskie gazety
potem do KFC na frytki XD
troszkę z tym przesadziłyśmy
i na film
wcisnęłyśmy się w kolejkę (za co ludzi przepraszam)
Weszliśmy na salę, usiadłyśmy
koło mnie taki nawet fajny koleś siedział XD
akcja łokieć XD
Fajne sceny były niektóre, ale innych według mnie było za mało
No wiecie jakich
Zostawianie frytek w kibelku XD
Jutro znów spotkanie z nimi.
A ja dalej nie mam książek do anglika
i jeszcze pocztówkę muszę napisać
PS. Za rzadko chodzę do kina i teraz mnie głowa boli