Nie ma juz nic......

Nie ma juz nic......

Już

Nie ma już nic z tamtych dni
Świat barwy wciąż swe zmienia
Świadectwem jest rysa na szybie
Wytarte rękawy i dziura w obrusie
Świeczki wypalone już dawno
I cień zmieniający kształt
Przeczytane horoskopy zżółkły
Gdzieś na dnie szuflady płaczą
Zza rogów ścian pokoju
Wystają czekające dnia pajęczyny
Wijąc sobie gniazdko
Bez pośpiechu przeżywają czas