czas musi trwać...

czas musi trwać…
jak cudnie wspomnieć
te cudne chwile
gdy szczęściem mamiona
zostałam w sidła zwabiona…
jak cudnie w zachwyt wpadłam
gdy ty cały czas wabiłeś
wzdychałeś, cudnie słowa dobierałeś…
a dzisiaj gdzie jesteś????
to już nie ten sam człowiek
zagubiony w teraźniejszości
zwariowany w monotonii życia
nie ten sam….
a miało być jak w bajce..
złote góry, ja księżniczka twoja..
a tu nic z tego…
dopadła nas szara rzeczywistość
codzienność marna
dążenie do celu tak odległego….
a gdzie się podziała romantyczność????
gdzie te kolacje we dwoje???
gdzie kino i spacer????
nic z tego….żądza pieniądza…
i nierealne marzenia…
ale zatrzymaj się proszę…
spójrz, ja wciąż tu jestem….
już nie ta sama, bo starsza
lecz czy na pewno taka odległa???
ja wciąż cię kocham naprawdę
ja wciąż tęsknie za tobą
ja już stałam się lepsza
lecz czy doskonalsza nie wiem
ty też nie wiesz, bo mnie nie zauważasz
biegniesz gdzieś codziennie
i czas tylko wskazuje ci drogę
a mnie już na niej chyba nie ma…
i nie zatrzymasz się dla mnie na niej…
może żyje mrzonkami…
dawnymi wspomnieniami
ale nie umiem zapomnieć nas
takich jacy byliśmy…
ja chyba nie chce dorosnąć do twego czasu
wole tkwić tam, gdzie byłam szczęśliwa
a świat dla mnie był doskonały….
wiec biegnij dalej…
a ja zostanę w przeszłości
takiej mojej doskonałej….