"Podobno czekolada może działać na mózg podobnie jak marihuana, ponieważ ma bardzo podobne kannabinoidomy (dzięki temu marihumana zawdzięcza swoje psychoaktywne działanie). Jednym ze składników czekolady jest anandamid - substancja, która może aktywować u mózgu te same neurony, które reagują na zawarte w marihuanie kannabinoidoidy, jednak substancji tej jest tak mało w czekoladzie, że trzebaby zjeść na raz 20-40 żeby być jak po marihumanie " na haju "
Badacze wykazali, że czekolada, zawiera związek chemiczny znany jako fenyloetyloamina. To substancja również naturalnie produkowana w mózgu gdzie odpowiada za stymulację i poprawę nastroju.
Fenyloetyloamina to: (...) ten sam związek, który mózg wytwarza, kiedy ktoś się zakocha. Pod wpływem ten substancji chemicznej pojawia się szczęśliwy marzycielski nastrój, bicie serca przyśpiesza, a człowiek czuje przypływ energii. Dwóch nowojorskich psychiatrów na tej podstawie uznało, że pragnienie zjedzenia czekolady jest nieświadomą próbą podniesienia stężenia f. i powrotu do stanu emocjonalnej euforii oraz " bycia na haju". W odpowidzi dwóch ich kolegów stwierdziło: W sposób oczywisty nie jest to cierpienie porzuconego kochanka , który szuka ulgi w czekoladzie, lecz desperacja osoby pozbawionej czekolady, która w samej miłości szuka tego, co wcześniej dawała jej czekoladowa euforia!
Czekolada chroni szkliwo i pomaga zapobiegać próchnicy. Ciemną jej stroną jest to, że może wywoływać migreny. "
"Zagadki mógzu" - Dr Stephen Juan
guzik 2008-12-10
mniam :D
wyz87 2008-12-13
E! Kłamstwo!
Misie nie jedzą Milki, tak mi jeden mówił...
;)