Kółko fotograficzne w (nie)pełnym składzie

Kółko fotograficzne w (nie)pełnym składzie

Na drugim kółku fotograficznym wyszliśmy na zewnątrz udokumentować nagły atak zimy  Humor dopisywał, a to przy robieniu zdjęć jest najważniejsze. Najpierw odrobina teorii i jednocześnie historii, czyli porównywanie analogowego aparatu Zenit, który przyniosła Marta do nowoczesnej cyfrówki. Na świeżym powietrzu nowe informacje przyswajaliśmy dużo szybciej  A później tradycyjnie zajęliśmy się pstrykaniem fotek. Modeli i modelek nam nie brakowało. Rodziły się nowe pomysły i koncepcje na ciekawe zdjęcia. Już czekamy na prawdziwą wiosnę, żeby uchwycić jej przyjście naszymi aparatami.