kim jestem . Zajechałam na parking z zamiarem wędrowania nad brzegiem zalewu . Piesek mnie powitał i uparcie za mną dreptał .Jest tam restauracja i kilka domków do wynajmowania .Myślę,że psiaczek znalazł tam dobre miejsce dla siebie . Przy bramie ośrodka jest duża buda dla psa ,on ją zajął . Na mnie nie szczekał ale innym dał do zrozumienia,że on tu pilnuje .Ja zabrać go nie mogłam (alergia) .
maria10 2019-01-11
.... a może też był głodny i czekał na jakieś jedzonko???? a może Cię polubił i poznał, bo często tam przyjeżdżasz.... więc Ci towarzyszył w spacerze.... :))))