dzien kota 17.02

dzien kota 17.02

Kiedy minęło siedem dni,
gdy wszystko juz bylo gotowe,
Bóg na obłoku przysiadł i
podrapał się w siwą głowę.

Są góry, morza, lasy, rzeki,
są bagna i pustynia,
jest słoń, jest wielbłąd,
i jest człowiek, i nawet - zwykła świnia...

Pozornie wszystko jest w porządku,
niczego nie brakuje...
Więc skąd to puste miejsce w kątku,
gdzie nikt nie pomrukuje ?

Wziął Bóg dwie gwiazdy - małe, złote,
i wyciął kontur z nieba,
i szepnął - będziesz moim kotem,
do szczęścia kota mi trzeba.

I z kotem na kolanach siadł,
i mruknął - tak mi się zdaje,
że raj bez kota - jakbym zgadł -
do końca nie byłby rajem...