To nie przypadek ...
Zmęczone żarem lato odeszło
zabrało ciepłe i słodkie sny
jesień już wita jarzębinami
i rdzawą łąką ubraną w mgły
za progiem cicho czeka nadzieja
jak twoje oczy taka - zielona,
karmi mą duszę nieco rogatą
gdy noc ponura o świcie kona
dziś złoty wrzesień przyniósł wiadomość
na swoim żółto-zielonym listku,
już jutro ( moje serce zadrżało),
znajdą się nasze dłonie w uścisku
to nie przypadek, to przeznaczenie
bo niezbadane losy wszystkiego
wczorajsze szepty smutku bez granic
dziś szczęście, miłość zesłało niebo
autorkarmarg