pozdrawiam...

dzisiejszy krotki spacerek nad rzeka,
widoczne kaluze po obfitych deszczach

Jesienny deszcz

w jesiennym deszczu, przystanął wiatr
gdzieś tam wciąż czeka, iskra spełnienia
zieleń umilkła, mrok przykrył świat
lecz sztorm odpłynie, w dźwiękach Chopina

mimo szarości, wiatr sny rozsiewa
gdzieś pod strzechami, pachnący chleb
szukajmy szlaków, by szczęściem śpiewać
odnajdźmy siebie, rodzinny brzeg

bocianie skrzydła muśnięte słońcem
lekko odfruną, spadną kasztany
wnet dotknie złotem, serce gorące
rozścieli dywan, z marzeń utkany

dni coraz krótsze, a słońce czeka
iskry w kominku brzmią mglistym cieniem
patrzą spod powiek, sen gdzieś ucieka
łaskocze wiosnę, miłosnym tchnieniem
autor zefir