[33334687]

Konfiturowy koniec lata....

W słoikowych wnętrzach, cnoty tego lata,
półlitrówki pachną malinową nutą.
A w ogrodzie, pszczoły na ostatnich kwiatach,
nektar pieszczą, by go w miód przerobić jutro.

Głęboko w piwnicy w opasłym balonie,
beaujolais wytrawnie na swój korek wzmaga
składniki jak w życiu, cukier z winnym gronem
bunt, wybuchy, żądza, później równowaga.

W przezroczystym słoju nadętym po brzegi
robiąc dobrą minę do kiszącej gry
omdlewa ogórek kwasząc się z zielami
z koprem włoskim, czosnkiem, aż mu lecą łzy.

A w pękatym garnku, sezonu perełka
pyszni się spiekając fioletową skórkę
już odpestkowana, słodziutka węgierka
ciut pomieszać, zawekować, odstawić na półkę.

Tuż nad piekarnikiem, pod małym okapem
naręcza nizane na cieniutkie nitki
korale grzybowe kuszą aromatem
nogi z kapeluszem zmieniając w stan wiotki.

Zostało jeszcze podsuszyć wspomnienia
razem z liśćmi z parku między kartki wsadzić
Feux-pas nie popełniać a w chwili zwątpienia
odkorkować lato, z wypiciem nie czekać.
Autor : anna G

asia70

asia70 2017-08-22

Jesień się zbliża dużymi krokami.

(komentarze wyłączone)