[33683809]

„Wieczór Andrzejkowy”

Świeca marszczy złoty nos.
Z każdej strony kapie wosk.
Cienie tłoczą się co krok,
już w pokoju straszny tłok!
Cienie tu i cienie tam –
pewnie przyszły wróżyć nam.
Już się pchają na firanki
cienie – czarne wycinanki.
Już rozsiadły się po ścianach:
czarny zamek, czarna brama.
I już skrzypią na tapecie
czarne koła przy karecie.
Czarny paź przed bramą staje,
czarną różę nam podaje.
Kto ją weźmie? Ja czy ty?
Komu z nas się spełnią sny?

Autor:Dorota Gellner

(komentarze wyłączone)