https://www.youtube.com/watch?v=CrTMc2i6Lzc Śpiewać i grać każdy może,no tak gadają ;-) Wczoraj przeprosiłem sie z moim ,,redłem,, nie jest to jakieś super wiosło, nie zaimponuje Fenderce czy Gipsonce,zwykła poczciwa Defilka. Na imię ma Zośka, tak ją ochrzciłem dość dawno, bardzo dawno.Zośka bywa kapryśna i ma swoje humory łącznie z jej władca ;-) Jak się popieści i nastroi Zośkę to sie potrafi odwdzięczyć, zagra ;-) Zocha trochę w życiu przeszła i dosłownie i w przenośni, cudem uniknęła spalenia w Kołobrzegu kiedy to spłonął mi namiot na polu biwakowym, przedreptała ze mną Biesy,zmokła czasem strasznie Caryńskiej nie zapomne do grobowej dechy,czerwonego szlaku z Dolnych do Soliny też.Zośka grała przy ognisku,w pociągu, szybciej bym napisał gdzie nie grała bidula.Trza mi o nia zadbać, struny zmienić i może jeszcze pod koniec mojego dychania zabłysnę w świecie ;-) Mam jeszcze pół pudło rytmiczne (elektryk) muszę przywieść z wa wki. Swojego czasu rzępoliło sie trochę , w przeglądzie dzielnicowym w wa ce my chłopaki z cudnej Pragi zajęliśmy 3 miejsce, oczywiście świat nie docenił naszych coverów Boba Dylana i wybrał jakies ,,te pierniki w kształcie serc,, do dzisiaj mam do nich wstręt-pierników,te durne czasy komuny .Ok, co by już nie beczeć tu nad moją karierą muzyczną ;-) życze Wam miłego weekendu,jak coś skomponuję to dam Wam znaka ,wejściówki tez będa gratis;-) ;-) Pozdrawiam.
katka12 2018-01-19
Ja miałam basową czy jazzową, nie pamiętam, bo jakoś słomiany zapał do grania miałam:))
katka12 2018-01-19
re: ciekaw jakbyś się wcisnął tam, gdzie trzeba było w kucki iść:))
myroad 2018-01-19
;-) ;-)Powiedzmy że to był bas jazzowy ;-) ;-) Dawniej ciężko było o gitarę, w centrum jak się wystało słynną Jolę to człek był szczęśliwy, do tego jakiś smutny piec eltron i było git. Póżniej można było szaleć , otworzyli bramki w DDRówku...
katka12 2018-01-19
a ja pamiętam, że trudno było nawet o pokrowiec...swoją wozilam w worku po namiocie:))
myroad 2018-01-19
Gadaja ze jak się popieści.... w kucki , w tym moim temacie myślowym ;-) to jakieś nowum panie...nie znam terminu, stary się robię jak ten pień w lesie ;-(
myroad 2018-01-19
Rużyc sie kłaniał, komisy,smuciarskie czasy niemniej bardzo mile je wspominam,wszystko było jakies prostsze,a może mi sie tak ino wydaje, została resztka starych szarych , chyba juz mało kumata.
myroad 2018-01-19
Różyc miało być,w mordę jeża kurde...normalnie nie dość że sklerotyk, głuchy jak pień w lesie ,to jeszcze analfabeta ;-)
ewjo66 2018-01-19
fajna sprawa takie wspomnienia...do tego te kształty...ździebko rubensoweskie :-))))))))
re: Fredzia do mojego Grajdołka nie zawitała i dobrze, bo licho wie co mogła nawywijać...nie daj bosche posłałaby w tym szale na mój krążownik jakąś *ślepą* cegłę albo konar...a tak poszła w *pisdoo..* :-)
agat33 2018-01-19
Śpiewa i gra niech ten co potrafi:) Takie cuś to mi się zawsze będzie kojarzyć z liceum i pewnym absztyfikantem, który doskonale wiedział co z tym cuś zrobić. Grał tak pięknie, że nawet mi nie przeszkadzało, że spryciarz recytował wiersze Asnyka i Leśmiana twiedząc, że to jego:)))
zbibike 2018-01-19
Wiedziałem kogo do ulubionych dodać lubię takie "Gratis" przyjedziemy :) Bierz i pieść to pudło i graj muzyka łagodzi obyczaje. Przyznam że jak popieszczę mój kwiatuszek to też potrafi się odwdzięczyć to dobry sposób tak trzymaj:)
dalia22 2018-01-19
komponuj , komponuj :) ja do tej pory nie nauczyłam się porządnie na mojej grać , choć mam ją od studiów :D też przeszła niejedno , raz nawet pewna pani u której wynajmowałam stancję wieki temu wyrzuciła mi ją przez okno ;)
dalia22 2018-01-19
acha , jeszcze dodam , że uwielbiam ten utwór w pierwotnym wydaniu , choć tutaj też nawet , nawet:)
agus63 2018-01-19
Kurde.... Nie zdążyłam na 20-tą. No, ale przecież nie jestem aniołem. Choć bardzo chce mi się śpiewać i mogłabym przytargać moją również ciężko doświadczoną gitarrrę. Może to byłby niezły duet? Gdyby się udało dostroić...;) Z tym chyba nie byłoby problemu - dwie stare gitary i... dwie młode dusze. ;)