W jaką stronę bym się nie obróciła ciągle słyszę jaka mam być i jak żyć. Jakby życie było pieprzonym wybiegiem dla modelek z kijem w dupie i słuchaniu rozkazów "padnij, powstań"...
Ciągle słyszę zmieniłaś się, jesteś uparta, masz zawsze coś do powiedzenia, zobacz, ile ludzi cię nie lubi…
A czy ja jestem cukrową watą w wesołym miasteczku, aby każdy mnie lubił?
Nie.
Mam swoje zdanie, swoje spostrzeganie świata i swój charakter, którego nikt mi nie zabierze.
Ja to ja.
Wolę być nieidealną sobą, niż perfekcyjną marionetką w cudzych rękach.
Miłego weekendu:)
andrev 2021-10-03
Idź przez życie z głową podniesioną do góry i nie daj się przewrócić bo jak się przewrócisz to cię podepczą.
Pozdrawiam.