Tarnobrzeg

myztbg 2011-03-25

ten gość z lewej strony idzie do pobliskiego zakładu fryzjerskiego (nie zmieścił się w kadrze ... może chce zamówić jakąś gustowną perukę ... np. typu 'willas' ;))

fadoks 2011-03-27

- W tym najwyższym kremowym budynku (ostatni) mieściła się 'Kasa Bratnia' i stąd potoczna nazwa tego budynku 'Bratniak'. O 'Kasie Bratniej, potem 'Kasie Stefczyka' można poczytać choćby w Wiki, ja powiem może na czym 'zabieg' polegał. Członek 'Kasy Bratniej' wpłacał określoną kwotę jako swój udział. mógł się starać o kredyt trzykrotnie większy od wysokości swojego wkładu. Pieniądze były pożyczane na bardzo mały procent. 'Pacjent' - czyli członek 'Kasy Bratniej operację wytrzymywał, a operacja się udawała. Było to w czasach kiedy banki już zatracały swoje sumienie, a Kasa psuła koniunkturę. Banki zostawiono w spokoju, a Kasy polikwidowano ! Dzisiaj bezczelność banków nie zna granic........!!! Jak tym plecaczku niesie pieniążki od 'Providenta', na zabieg u fryzjera, to się z tego nie wygrzebie do piątego pokolenia.....

fadoks 2011-03-27

W tych dużych brązowych oknach i drzwiach mieściła się Restauracja Tarnobrzeska - owiana legendą 'mordownia' w szerokim tego słowa znaczeniu ! Zapach piwa, wymieszany z zapachem 'czyściochy', a do tego kłęby dymu papierosowego palonych 'Sportów' i elegantszych, bo z filtrem 'Klubowych'. Razem dawało to mieszankę osiadającą na ścianach - przez dziesiątki lat. Kiedy knajpę zlikwidowano, na początku był tam sklep rowerowy - zapach 'Tarnobrzeskiej' był ciągle wszechobecny ! Natomiast na górze, okna i balkonik zajmowała Pracownia Dekoratorska PSS. Chodziłem tam na zajęcia plastyczne do Pani Ireny - pięknej i kształtnej Damy....

myztbg 2011-03-27

nie było mi dane 'zakosztować luksusów' takich miejsc, bo jako dorosły je omijałem ... wiem, że podobne miejsca pospolitej towarzyskiej rozrywki przy stoliku były w każdym mieście (miasteczku) i cieszyły się powodzeniem ...
ps. też lubiłem zajęcia plastyczne ... a piękne i kształtne panie lubię do dnia dzisiejszego ;))