.

Nie,wcale Cie nie lubie.Nie lubie Ciebie spotykac.Nie lubie,gdy witasz mnie tym usmiechem rozpromieniajacym nawet najgrszy dzien.Nie lubie,kiedy mnie odwozisz do domu,nie lubie spedzac z Toba czasu.Twoje usta na mych plecach-jak moglabym to lubic?Nie lubie,gdy dzwonisz do mnie co chwile,by sprawdzic,czy dotarlam do lozka,czy aby nie zjadl mnie potwor schowany w szafie.Nie lubie,gdy mowisz,jak bardzo jestes szczesliwy.Nie lubie,nie lubie,nie lubie.
A teraz zatkaj uszy,bo wylacze umysl,a wlacze serce.
Nie lubie Ciebie nie lubic.
Pragne bardziej,pragne wiecej,pragne czegos co mam a jednoczesnie nigdy miec nie bede.