Natalka na kładzie. Z lewej kawałek Dominika(żaby :P). Heheheh.

Natalka na kładzie. Z lewej kawałek Dominika(żaby :P). Heheheh.

Ile zdarzeń jest z nim związane. Za pierwszym razem Natalka zatrzymała się przed murem jakieś 20 cm. Następnego dnia Wiktor wyjechał w las, zgasł mu 4 razy. A najfajniej było, gdy Natalka pojechała do lasu i jej zgasł, nie mogła zapalić, zaczęła pchać (i gdy pomyśłała "gorzej już być nie może" zaczął padać deszcz). Nagle widzi zmierzającą w jej strone cudowną trójkę (Ola, Kasia, Wiktor) któźi bardzo się o Natalke martwili i wyruszili jej na pomoc. Oczywiście Wiktorowi udało się za pierwszym razem odpialić maszyne i Natalka zawoziła wszystkich do domku (w sumie to nie wszystkich, bo Wiktor doszedł zanim ja dowiozłam Olke :P). A to całe zamieszanie przez to, że paliwo się skończyło.

ja12si30ek

ja12si30ek 2008-08-17

hmm brawo piekna kobieta na ladnym kladzie tylko myszko nie zrub sobie krzywdy byla by wielka szkoda milutko pozdrawiam

dodaj komentarz

kolejne >