Zachodzące słońce dotykało lekko wierzchołki gór nad Cagliari. Pierwszy mój wieczór na Sardynii to doznania zapachowe. Poczułam delikatny, słodki zapach makii.Wdychałam go z przyjemnością. Zapachem dziko rosnącego mirtu, który jest charakterystyczną rośliną makii zachwycałam się codziennie. Sączenie wyrabianego z niego likieru ( mirto rosso i mirto bianco) typowego miejscowego trunku o dobrze znanym mi z dzieciństwa zapachu jagód to również fantastyczne doznania dla podniebienia.
Cagliari w oddali czekało na zwiedzenie,a mój śpiwór w namiocie na mnie .
Dobranoc :)
https://www.youtube.com/watch?v=IwOuvT8-Qiw&list=TL2OcNJxCDMJ4
dodane na fotoforum:
dagny 2013-08-23
pogapiłam się na ten wspaniały zachód...tutaj nie byłam..a Ty miałaś chyba lądowanie :) cudna wyprawa....
dulka 2013-08-24
Uroczo.....:)
henry 2013-08-24
oj lubię takie opowieści przy cudownych fotografiach.... oj lubie.:))))
Pozdrawiam ...:))))
greta7 2013-08-24
To jest coś przepieknego,
urocze niebo i zachodzace slońce,
ciekawy opis pod fotka, cudnie !
Ciesze sie bardzo, ze mialas taka wspaniala wyprawe
na Sardynie, pozdrawiam cieplo :-))
nora5 2013-08-24
:)) dziękuję za takie miłe komcie....bardzo,bardzo
pięknie pozdrawiam odwiedzających :)
agat33 2013-09-01
Cudny widok...o pinie, te zawsze kojarzą mi się z pesto które uwielbiam. Poznawanie organoleptyczne otaczającego świata to coś dla mnie. Zapachy, smaki i muzyka...miałaś wspaniały urlop:)))
(komentarze wyłączone)