...

___________________________________
Błękit nieba nad skrzącym się śniegiem
cichym i białym….. obcym
W zimnym słońcu na drzewie ptaki
oczekują zamarzniętej nocy..
Zda się – w żyłach krew skostniała drży…
Biała cisza w okowach świat trzyma….
- czy to wieczność puka do drzwi ?
- czy to zima?
kolejna zima….

Przebiśniegi przetykane srebrem
bladą zielenią kruszeją…
Miłość życiu otwiera drzwi niebem
pulsującym skrzydlatą nadzieją …
Zaniebieszczył się świat marzeniami
- tka swe plany w błękitu krosnach
Słońce kwiatom maluje twarz ciepłem...
- to już wiosna
- znów nowa wiosna….

Kiedy lato zmęczone upałem
lipca kroplami pęcznieje…
Czas dogania tęsknotą nabrzmiałe
o miłości dojrzałe marzenie…
Znów na wargach soli kryształem
zalśni w słońcu nadmorska bryza…
- łanem zboża pod lasu skrajem
zadrży cisza
- słoneczna cisza…

W niemym filmie nieśmiałym uśmiechem
zastygł jesienią wrzesień
Babim latem unosi w dal wieści
przepalona rudym wiatrem jesień…
Poszarzały świt… październik drży
źdźbłami trawy… zasuszonym liściem…
Czy to piekło otwiera swe drzwi
krzykiem ciszy?
- a może czyściec…

Wspomnień iskry, nieśmiałe marzenia
i motyla skrzydło niebieskie
Prządki Czasu wplatają w życie…
- lato piorą jesiennym deszczem…
Noc uśmiechem wita poranki…
Dzień przerywa swój taniec w pół kroku…
Z każdą chwilą… porą roku - wciąż bliżej
do ostatniej
- piątej pory roku...

Wiosny rankiem pobiegnę na spacer
- kwiaty łąkowe policzę
Letnią nocą - dnia upału ślady
znajdę w ciszy wędrując z księżycem…
A jesienią zatańczę na wietrze…
Zima bielą mnie zdziwi o zmroku…
Cztery pory…lecz gdzieś za zakrętem
czeka na mnie
piąta pora roku…

Jeśli kiedyś otoczy mnie cisza
taka łagodna i ciepła..
Oddech zmieni mi w lśniący pył
jak ze skrzydeł aniołów nieba…
I poczuję na ustach swych smak
kropli światła w lśniącym się świcie
- to zrozumiem, że mam już za sobą
moje życie…
- całe moje życie…

Jednak dzisiaj nacieszę się jeszcze
białym spacerem i śniegiem…
i poczekam na wiosny dreszcze
by odnaleźć w miłości - siebie…
Siedmiobarwną wstążeczkę tęczy
lato wplecie w jesieni czas…
Zima znów mrozu bielą zajęczy…
- jeszcze raz
- jeszcze raz…
- jeszcze raz!
(margo-go26)