nosi walijską nazwę Mari Lwyd, tłumaczy się to na siwą kobyłę. Starożytni walijczycy obchodzili Nowy Rok do 1752 według starego kalendarza juliańskiego. Tradycją było chodzenie od domu z udekorowaną końską czaszką (Mari Lwyd), śpiewanie kolęd. Tradycja ta trwa jeszcze gdzieniegdzie w dzisiejszej Walii.
kasiaaa 2017-01-14
Kasiu, potrzymam Cię jeszcze trochę w niepewności;-)
u nas w N. jest marina z barkami, ale to teren prywatny i ogrodzony gęstą siatką, zatem muszę poczekać na ich wypłynięcie na rzeczkę Nene do kwietnia lub maja:-)