...Łańcut...miejsce niezwykłe...

...Łańcut...miejsce niezwykłe...

Każdy zamek ma swoje legendy i opowiadania ,także i w tym pięknym zamku spotkać można diabła, który nawiedza budowlę jako jeździec w rozwianej opończy na czarnym koniu. Galopuje po drodze prowadzącej z pałacu. Niekiedy objawia się również w postaci szlachcica, który przechadza się po najstarszej części pałacu. To duch Stanisława Stadnickiego, starosty zygwulskiego, warchoła i okrutnika, który kpił sobie z wyroków sądowych, mordował, grabił, najeżdżał i niszczył dobra sąsiadów. Zginął w 1610 roku podczas prywatnej wojny toczonej z rodem Opalińskich.

(komentarze wyłączone)