...Julin ...Pałac Myśliwski Potockich w zimowej szacie...

...Julin ...Pałac Myśliwski Potockich w zimowej szacie...

Choć czasy największej świetności Julina dawno minęły, w 1996 roku na nieoficjalne spotkanie zaproszono tu prezydentów państw z Grupy Wyszehradzkiej, którzy przyjechali na zjazd do Łańcuta.
Właśnie dla magii tego pałacyku, wyłaniającego się niespodziewanie z gęstwiny lasu, do Julina warto się wybrać. W sąsiedztwie są też stadnina koni i park krajobrazowy z rezerwatem modrzewia. Nie zabraknie więc atrakcji i dla tych, którzy kochają zabytki i przyrodę...

(komentarze wyłączone)