(3)
Jak to zwykle się zdarza, przy spotkaniu "obcych" stworzeń, oba boją się i "nie są zbyt pewne swego".
Tak było i w tym przypadku, co widać na zdjęciu ( a w każdym razie widać strach jednej ze stron).
https://www.youtube.com/watch?v=KoYB5QZ_l2I
p.s. pierwszy i ostatni zarazem "ps" aczkolwiek długi z tego właśnie powodu, że jedyny - tam gdzie są, wydaje się że warto posłuchać tekstów piosenek - co do odwiedzenia Was przez Oldboya - sprawa jest beznadziejna - ten stary schorowany konus, nie jest zdolny do tego, aby odwiedzać te wszystkie strony i logicznie oraz mądrze je komentować - a bylejakością - wszyscy GAR - DZI - MY !!!!!!!!!!!!!!!! nieprawdaż ?
Oldboy odpowiada na pytanie - u niego wsio OK :/ jednak jakoś nie czuje, tego przemożnego szczęścia - dlaczego ????????????????????????????????????????????? Tego nikt nie wie. Olboy wyłączyłby komentarze - ale być może, że stracilibyśmy jakąś genialną myśl - więc tego nie robi. Oldboy chciał wymienić osoby w garnku, bez których żyć nie może - jednak resztki zdrowego rozsądku go przed tym powstrzymały - to jak puszka pandory - na pewno byłoby okropnie :/.
Prawda jest taka - jeśli odpuścisz którąś z tych stron, któreś zdjęcie - nie stracisz wiele -jeśli jednak nie posłuchasz którejś z tych piosenek - stracisz wiele (ale to Twoja strata). Oldboy pozdrawia wszystkich i zawsze :))))))))
dodane na fotoforum:
henry 2009-10-22
no i tego mi brakowało....!!:)))))))
tego ps... i tej puszki pandory...!! lepiej nie otwieraj....!!!
nie wylączaj komentarzy... bo rzeczywiście... możesz jednak jakąś bezcenna mysl.. stracic:)))
zgodnie z zaleceniem mojego ulubionego... posłucham grzecznie piosenek.. obiecuję.. każdej!!!!!
reportaz o wystraszonym gacku obejrzę dokumentnie...!!!
no a poza tym... to ja tez pozdrawiam serdecznie i zawsze i ważne..!! ze jest ok:)))
henry 2009-10-23
nie zaskoczyłes mnie ta piosenka... znam i lubię ja oddawna.. zreszta jak większośc DAAB:))
order 2009-10-23
Ja na temat ostatniego akapitu z opisu pod zdjęciem -
tym razem absolutnie z Oldboyem nie mogę się zgodzić co do opisanych "strat".
Otóż ignorując jakiś muzyczny oldboyowy link niewiele się traci, bo każdy internauta może sobie chłonąć muzykę w dowolnych ilościach zgodnie ze swoimi upodobaniami (a nie oldboyowymi), natomiast zdjęcia pana Andrzeja są niepowtarzalne i basta. No bo na przykład ilu z Twych gości widziało z bliska nietoperza? Założę się że bardzo niewielu, zwłaszcza z tych młodszych.
Kiedyś tych zwierzątek był ci u nas dostatek. Dziś to prawdziwa rzadkość. Ja jako młody chłopak miewałem dość często bliskie kontakty z tymi "latającymi myszami" - nierzadko lubił jeden z drugim podobnie jak w Twoim przypadku wpaść do pokoju pod wieczór z wizytą i latać w kółko jak opętany, a i wyprosić go niełatwo było bo bieganie za takim z miotłą niewiele pomagało. U nas na strychu (czyli piętro wyżej) mieszkała spora gromadka takich stworów. Wystarczyło więc pokonać parę schodków by prz...
order 2009-10-23
...przyglądnąć się do woli tym "latającym myszom" wiszącym głowami w dół i odsypiającym pracowite noce.
Tak czy inaczej Twój nietoperz to chyba jedyny w garnku egzemplarz tego latającego ssaka. Dlatego nieoglądanie oldboyowych zdjęć to bez wątpienia spora strata. Amen.
mimoza7 2009-10-23
Ostrość zdjęcia jest dobra, więc nie drżały Ci ręce ze strachu ;-)))
henry 2009-10-24
Brawo Order!!!!!!!
wiesz... podpisuję sie ... obiema łapkami.. nogami.. i czym jeszcze moge:))))
Ps. Ja widzialam te oryginalne "myszki"...w MRU..... niezapomniany widok w hibernacji....
ps.2. hm... to tak Po Twojemu...dzieki.. jest lepiej...:))))))
ps.2...... taki miałam nastroj..... jak wiesz z upodobaniami bywa róznie... czasami chodzi za Toba jakas piosenka... i nie zawsze jest najwyższych lotów!
Pozdrawiam cieplutko.. jak zawsze... :))))
mgfoto 2009-10-26
Waćpan dworujesz... Każdy myśli, że tu złote myśli dodaje a Ty o wyłączeniu komentarzy?!!! Pozdrawiam :)))
