jokam 2013-01-05
och, "mój" piękny Dom Zdrojowy!
byłam tam przez cały miesiąc na przełomie lat 1976/1977
bardzo Ci dziękuję za to zdjęcie!
jokam 2013-01-06
Gdy w 1909 r Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless (pieszczotliwie zwana księżną Daisy) patronowała budowie Grand Hotelu, zapewne tu zaplanowała salę bankietową. Podejrzewam, że przez lata sala temu właśnie służyła. W czasie okupacji mury te "gościły" generalicję niemiecką i pewnie panowie też tu się bawili. Po 1945 r władze PRL utworzyły w dawnym Grand Hotelu główny budynek sanatoryjny. Sale balowe, bankietowe, koktajlowe przerobiono na stołówkę dla kuracjuszy. I jest cudnie! Od roku 1976 wiele razy leczona byłam w przeróżnych sanatoriach, jednak takiej perełki jak szczawieński Dom Zdrojowy nigdzie nie spotkałam. W ubiegłym roku dostałam znowu skierowanie do Szczawna, bardzo żałuję, że tym razem nie mogłam z niego skorzystać...!!
