Kochany:)))
Wczorajszy trening nawet nawet, przeszkody już coraz wyższe skakałam, nom tylko rąk ciągle zapominam oddawac:/
Wymęczyłam tego chłopaczka troszki, potem posmarowałam mu kręgosłup bo biedaczka strasznie boli, a potem nałożyłam mu dereczkę. Kochane konisko:))))