Sekutnica...

Sekutnica...

... oto moja interpretacja:
Jest gołębica, jest gniazdo a jaj ani pisklaków ani widu ani słychu - zapewne dlatego że ta jędza przy budowie gniazda częściej naparzała się z facetem niż znosiła budulec. No i pan Gołąb poszedł w długą! I miał rację!
Skąd ja to wszystko wiem? Po prostu to jest widok z mojego okna i obserwowałem ich kłótnie przez kilka tygodni.

pomoria

pomoria 2010-05-15

wredna była to i teraz ma...:-(

tropiciel

tropiciel 2010-05-15

:))

hecioski

hecioski 2010-05-17

;-)

hecioski

hecioski 2010-05-17

Może pijak był, albo inny drań;-)

drive99

drive99 2010-05-18

Zaraz tam sekutnica...może ma inną wizję swojego życia ;)P
Ciekawe masz widoki :))

dodaj komentarz

kolejne >