Nie lubię i nie mam obyczaju zaglądania ptakom do gniazd. Nie chcę ich niepokoić tylko po to, żeby zrobić atrakcyjną fotkę (a wiem, gdzie czarne bociany wychowują dwójkę piskląt, a także znałam lokalizację gniazda żurawicy wysiadującej jaja).
Tym razem sytuacja była zaskakująca. Kwiczoły uwiły sobie gniazdo na wysokości 1 metra, tuż obok uczęszczanego szlaku turystycznego. Od ścieżki dzielił je dość głęboki rów z wodą. Czuły się widocznie bezpieczne. Kolejne grupy odwiedzających maszerowały w kierunku platformy widokowej, bez świadomości, że mijają tę sympatyczną rodzinkę. Czasem krowy, wracające z pastwiska ocierały się o rozwidlony pień, ale do nich ptaki przyzwyczaiły się.
razdwa3 2017-06-16
Szczęściaro, kochasz przyrodę i przyroda odkrywa przed Tobą swoje tajemnice... I opis, i fota świetne... <3
alfa37 2017-06-16
Jakie sympatyczne kwiczołki ;))
Potwierdzam, że potrafią zrobić gniazdo własnie w takim miejscu.